- Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z Polonią w USA, odwiedzając „amerykańską Częstochowę” po raz pierwszy w swojej prezydenckiej roli.
- Wzruszający moment nastąpił, gdy prezydent zadzwonił do ojca małej dziewczynki, co wywołało entuzjazm wśród zgromadzonych.
- Prezydent podkreślił kluczową rolę Polonii w jego drodze do prezydentury i zapewnił o swoim wsparciu dla Polaków na całym świecie.
Prezydent spotkał się z Polonią w USA
Prezydent Karol Nawrocki wziął udział w spotkaniu z amerykańską Polonią po mszy świętej w tzw. „amerykańskiej Częstochowie”. W wydarzeniu uczestniczyły setki rodaków mieszkających w Stanach Zjednoczonych.
Niespodziewany telefon i reakcja tłumu
Podczas rozmów z uczestnikami uwagę prezydenta zwróciła kilkuletnia dziewczynka, która przekazała mu pozdrowienia od swojego ojca. Karol Nawrocki sięgnął wówczas po telefon i zadzwonił do jej taty.
— Super ma pan córkę. Mówi: "Tata pozdrawia". Ja pana też pozdrawiam — mówił prezydent w nagraniu opublikowanym przez Kancelarię Prezydenta na platformie X. — Muszę tu uratować córkę. Dzielnie stoi. Mówi: "Przeżyję". Twardzielka. Pozdrawiam! — dodał.
Gest ten wywołał entuzjastyczną reakcję zgromadzonych Polaków.
Wizyta w „amerykańskiej Częstochowie”
Nawrocki zaznaczył, że nie po raz pierwszy odwiedza „amerykańską Częstochowę”, lecz po raz pierwszy jako prezydent. Podkreślił, że jego obecna rola była możliwa także dzięki wsparciu Polonii.
— To, że nim jestem, możliwe było także dzięki wam — Polakom mieszkającym w USA. Za to chcę wam podziękować — mówił, cytowany przez Onet.
Prezydent o roli Polonii
W swoim wystąpieniu Karol Nawrocki podkreślił wagę pielęgnowania pamięci, historii i wartości przez Polaków rozsianych po świecie.
— Prezydent Polski jest i zawsze będzie z wami w pielęgnowaniu polskiej historii, pamięci i wartości — tego, co dla nas najważniejsze (…) Chcę zapewnić Polonię w USA i na całym świecie, że będę waszym prezydentem, waszym głosem w pełnym wymiarze — zadeklarował.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: Onet