- Po rozmowie z Władimirem Putinem prezydent USA Donald Trump złagodził swoją politykę wobec Rosji, sygnalizując wstrzymanie planów dotyczących nowych sankcji oraz dostaw broni dla Ukrainy.
- Nagła zmiana stanowiska Białego Domu wywołała frustrację i krytykę wśród polityków obu partii w Kongresie, którzy zarzucają prezydentowi ustępstwa wobec Rosji.
- W odpowiedzi na decyzję prezydenta, grupa 25 kongresmenów z obu partii wystosowała list otwarty. Wezwali w nim Donalda Trumpa do realizacji obietnic dotyczących dostaw broni dla Ukrainy i nałożenia sankcji na Rosję.
- Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Radia ESKA.
Nagły zwrot w Białym Domu
W czwartek, po tygodniach gróźb nałożenia nowych sankcji na Rosję i zapowiedziach przekazania Ukrainie pocisków Tomahawk, prezydent Donald Trump dokonał niespodziewanego zwrotu w swojej polityce. Po „produktywnej”, jak sam określił, rozmowie z Władimirem Putinem, zapowiedział organizację nowego szczytu, tym razem w Budapeszcie. Odnosząc się do wsparcia militarnego dla Kijowa, stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują Tomahawków dla własnych potrzeb i „nie wie co może z tym zrobić”. Pytany o sankcje ocenił, że może to nie być najlepszy moment na ich wprowadzenie.
Zmiana stanowiska Białego Domu nastąpiła zaledwie kilka godzin po tym, jak lider Republikanów w Senacie, John Thune, zapowiedział, że „przyszedł czas” na przyjęcie projektu nowych sankcji, który od pół roku czekał na decyzję. Trump skomentował, że Thune wygłosił tę opinię, zanim usłyszał o jego rozmowie z Putinem, dodając, że restrykcje mogą nie być potrzebne do osiągnięcia pokoju.
Porozmawiam z nim i przewodniczącym Mikem Johnsonem. Porozmawiam z nimi trochę później i opowiem im o tym, a my podejmiemy właściwą decyzję. Nie jestem przeciwny niczemu. Mówię tylko, że to może nie być idealny moment. Może to nastąpić za tydzień lub dwa - tłumaczył prezydent.
Frustracja wśród Republikanów
Część polityków Partii Republikańskiej nie kryła rozczarowania postawą prezydenta. Wielokrotne zapowiedzi nałożenia sankcji „za dwa tygodnie” spotkały się z krytycznymi komentarzami.
To brzmi jak kolejne "za dwa tygodnie". W międzyczasie Putin dalej bombarduje miasta i szpitale - napisał na platformie X republikański kongresmen Don Bacon.
W podobnym tonie wypowiedział się autor projektu nowych sankcji, senator Lindsey Graham. Choć docenił wysiłki pokojowe prezydenta, wyraził sceptycyzm co do intencji rosyjskiego przywódcy.
Uważam, że bardzo ważne jest, abyśmy nadal sprzedawali Ukrainie broń, której potrzebuje do ochrony swojego narodu i w końcu przeszli do ofensywy. Jeśli Putin szczerze chce zakończyć ten konflikt, to mam nadzieję, że Rosja zaprzestanie ataków militarnych do czasu zorganizowania spotkania. Bombardowanie i obietnice rozmów jak dotąd nie okazały się drogą do pokoju - napisał Graham.
Ostra krytyka ze strony Demokratów
Politycy opozycji byli znacznie mniej powściągliwi w swojej krytyce. Demokratyczna wiceszefowa senackiej komisji spraw zagranicznych Jeanne Shaheen stwierdziła, że „po odejściu ze szczytu na Alasce z Putinem z pustymi rękami, prezydent Trump postanowił ponownie go nagrodzić, rozwijając czerwony dywan na Węgrzech”. Zapowiedziała, że jeśli prezydent będzie zwlekał, Kongres musi podjąć własne, zdecydowane działania.
Jak przekazało PAP źródło związane z Demokratami, przed rozmową Trump-Putin w Kongresie panował impet do wywarcia presji na Rosji. Zmiana kursu Białego Domu została przyjęta z goryczą.
"Wygląda na to, że taco znów jest w menu" - skwitował inny Demokrata gorzko, przytaczając prześmiewczy skrót od „Trump Always Chickens Out” („Trump zawsze tchórzy”).

Ponadpartyjny apel do prezydenta
W odpowiedzi na działania prezydenta, 25 polityków obydwu partii wystosowało list otwarty. Wezwali w nim Donalda Trumpa do „realizacji swoich oświadczeń dotyczących dostarczenia Ukrainie dodatkowej broni i nałożenia nowych sankcji na Rosję, aby skłonić dyktatora Władimira Putina do negocjacji”. Kongresmeni, doceniając wysiłki pokojowe prezydenta, zaapelowali o pilne wysłanie Ukrainie pocisków Tomahawk, systemów Patriot, uaktualnień oprogramowania do myśliwców F-16 oraz zestawów naprowadzających do rakiet 70 mm (APKWS).
Te kroki, wraz ze znacznymi inwestycjami od naszych europejskich sojuszników, zapewnią obronę opartą na inicjatywie europejskiej i będą odzwierciedlać strategię pokoju przez siłę, której celem jest zakończenie konfliktu na warunkach potwierdzających suwerenność Ukrainy i odstraszających od przyszłej eskalacji ze strony Rosji - napisali politycy.
W liście znalazło się również wezwanie do nałożenia sankcji na rosyjski sektor naftowy oraz zintensyfikowania działań na rzecz powrotu porwanych ukraińskich dzieci.