- Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow określił jako "nieodpowiedzialne" deklaracje NATO o gotowości do zestrzelenia rosyjskich samolotów. Jednocześnie zaprzeczył, by dochodziło do jakichkolwiek naruszeń przestrzeni powietrznej Sojuszu.
- Ostrzeżenie ze strony NATO, potwierdzone m.in. przez sekretarza generalnego Marka Rutte, jest odpowiedzią na działania Rosji i zakłada możliwość zestrzelenia maszyn naruszających granice.
- W ostatnim czasie doszło do incydentów z udziałem rosyjskich maszyn nad Polską (ponad 20 dronów) i Estonią (trzy myśliwce MiG-31).
- Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Radia ESKA.
Kreml: „To bardzo nieodpowiedzialne oświadczenie”
Podczas piątkowej konferencji prasowej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odniósł się do ostrzeżeń płynących ze strony państw NATO. Jego zdaniem nie ma żadnych dowodów, które potwierdzałyby naruszenia przestrzeni powietrznej państw Sojuszu przez rosyjskie samoloty.
„Nawet nie chcę o tym mówić, ponieważ to bardzo nieodpowiedzialne oświadczenie” – powiedział Pieskow podczas konferencji prasowej. Podkreślił, że „oskarżenie Rosji, że jej samoloty naruszyły cudzą przestrzeń powietrzną i wtargnęły na cudze niebo, jest bezpodstawne i nie przedstawiono na to żadnych przekonujących dowodów”.
Rzecznik Kremla zapewnił również o przestrzeganiu przez rosyjskie lotnictwo wojskowe międzynarodowych standardów. „Pilnujemy, aby wszystkie nasze samoloty wojskowe latały ściśle zgodnie z przepisami międzynarodowymi” – zaznaczył.
Ostrzeżenia ze strony NATO
Reakcja Kremla jest odpowiedzią na działania i komunikaty ze strony Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jak podała w piątek agencja Bloomberg, w tym tygodniu w Moskwie odbyło się spotkanie za zamkniętymi drzwiami. Europejscy dyplomaci mieli podczas niego ostrzec rosyjskich urzędników, że NATO jest gotowe zareagować z pełną siłą na naruszenia przestrzeni powietrznej, włącznie z opcją zestrzelenia rosyjskich samolotów.
Stanowisko to potwierdził w czwartek sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Oświadczył on, że państwa członkowskie Sojuszu mogą podejmować działania wobec rosyjskich samolotów i dronów w przypadku naruszenia przez nie przestrzeni powietrznej NATO, włącznie z ich zestrzeleniem, jeśli okaże się to konieczne.
Niedawne incydenty nad Polską i Estonią
Ostrzeżenia ze strony NATO są związane z realnymi incydentami. W zeszły piątek rano trzy rosyjskie myśliwce MiG-31 wleciały w przestrzeń powietrzną Estonii w pobliżu wyspy Vaindloo na Zatoce Fińskiej. Pozostawały tam przez około 12 minut.
Z kolei w nocy z 9 na 10 września ponad 20 rosyjskich dronów wtargnęło w polską przestrzeń powietrzną. Kilka z nich zostało zestrzelonych przez myśliwce NATO.
