Warszawski sąd zdecydował ws. Zbigniewa Ziobry
O postanowieniu sądu poinformowała rzeczniczka prasowa ds. karnych sądu, sędzia Anna Ptaszek. Decyzję w formie zarządzenia wydała na posiedzeniu niejawnym sędzia Magdalena Wójcik. - Sąd uznał, że te przesłanki [...] uporczywe niestawiennictwo, uporczywe uchylanie się od złożenia zeznań, które stanowią podstawę do orzeczenia takiego środka, zostały spełnione i w związku z tym sąd uwzględnił wniosek komisji - powiedziała Ptaszek.
Przypomniała też, że Ziobro publicznie deklaruje brak zamiaru stawienia się przed komisją śledczą i trzykrotnie nie przedłożył usprawiedliwienia swojej nieobecności. Dodała, że czynności mają zostać wykonane przez policję 29 września. - Policja ma doprowadzić pana Ziobrę na posiedzenie. Oczywiście zakładamy, że zrobi to bez nadmiernej represyjności, żeby nie pozbawiać go wolności zbyt długo - zaznaczyła.
Odniosła się też do ostatnio podnoszonego argumentu, że Trybunał Konstytucyjny wydał w sierpniu postanowienie, by sądy i komisja wstrzymały działania wobec Ziobry do czasu wykonania wyroku TK z 10 września 2024 r., w którym uznano powołanie komisji ds. Pegasusa za niekonstytucyjne. Sędzia Ptaszek podkreśliła, że Sąd Okręgowy w Warszawie nie podzielił tej argumentacji, wskazując, że Trybunał nie ma kompetencji do ingerowania w decyzje sądów powszechnych i nie stanowi "supersądu".
Rzeczniczka poinformowała też, że od wtorkowego orzeczenia przysługuje zażalenie w terminie siedmiu dni, liczonym od doręczenia pisemnego uzasadnienia. Zaznaczyła jednak, że postanowienie sądu jest wykonalne.
Zbigniew Ziobro przed komisją ds. Pegasusa
Komisja od ponad roku chce przesłuchać Ziobrę w związku z wykorzystywaniem w Polsce oprogramowania Pegasus do inwigilacji m.in. przeciwników politycznych. Obecną procedurę komisja wszczęła pod koniec czerwca w związku z kolejną, ósmą już, nieobecnością Ziobry na przesłuchaniu. W rezultacie Sejm 25 lipca zgodził na jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na posiedzenie komisji.
Były minister, podobnie jak inni politycy Prawa i Sprawiedliwości, uważa, że sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa działa nielegalnie, uzasadniając to wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 10 września ubiegłego roku, stwierdzającym, że uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji jest niekonstytucyjna.
Podobna procedura miała już miejsce w tym roku. 31 stycznia policja zatrzymała Ziobrę po wywiadzie w TV Republika, lecz nie zdążył on na posiedzenie komisji śledczej. Komisja uznała doprowadzenie za nieskuteczne i wnioskowała o areszt do 30 dni, czego sąd nie uwzględnił.
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada, czy użycie tego oprogramowania inwigilacyjnego przez rząd, służby specjalne i policję w czasie, kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość, było zgodne z prawem. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
Działania KSP po zgłoszeniach dot. możliwego spadnięcia dronów - zobacz zdjęcia: