Kadra Francji na Euro 2021: SKŁAD, SUKCESY, STATYSTYKI, TRENER. Jaka KADRA Francji?

i

Autor: FRANCK FIFE/AFP/East News Kadra Francji na Euro 2021: SKŁAD, SUKCESY, STATYSTYKI, TRENER. Jaka KADRA Francji?

"Grupa śmierci" we wtorek rozpocznie zmagania. Która z drużyn zgarnie punkty?

2021-06-14 13:48

We wtorek zmagania w piłkarskich mistrzostwach Europy rozpocznie trzech poważnych kandydatów do końcowego triumfu. W grupie F broniąca tytułu Portugalia zagra z Węgrami w Budapeszcie, a w Monachium zmierzą się zwycięzcy mundiali w 2014 i 2018 roku - Niemcy i Francja.

Po losowaniu nie było wątpliwości, że to właśnie ta grupa zasługuje na miano "grupy śmierci"... ale też, że mało kto chciałby znaleźć się na miejscu skazanych na pożarcie Węgrów, którzy teoretycznie mają być jedynie dostarczycielami punktów.

W obowiązującym od 2016 roku formacie - z 24 zamiast 16 uczestników ME - możliwy jest awans do 1/8 finału także z trzeciego miejsca w grupie, dlatego dla czołowych ekip na świecie istotne będzie pokonanie Węgrów jak największą różnicą bramek. Tylko cztery z sześciu zespołów z trzecich miejsc uzyskają prawo gry w fazie pucharowej.

"W grupie jest dwóch mistrzów świata i mistrz Europy. To mówi samo za siebie. Jest tu wielu wspaniałych piłkarzy, mój zespół też jest świetny. Gdyby ktoś spytał, czy Portugalia chciałaby być w grupie z Niemcami i Francją, oczywiście odpowiedzielibyśmy +nie+, ale gdyby zapytać Francję i Niemcy, też nie wybrałyby nas za rywali"

- ocenił selekcjoner Portugalii Fernando Santos, cytowany w serwisie uefa.com.

Szkoleniowiec nie ukrywa, że liczy na dobrą formę największej gwiazdy drużyny - Cristiano Ronaldo.

"To dla mnie najlepszy piłkarz na świecie. Jego pracowitość inspiruje wszystkich dokoła, szczególnie młodych zawodników. Mamy w składzie graczy, którzy mają 22, 23, 24 lata, którzy 17 lat temu zbierali nalepki z Ronaldo do albumów. Możliwość trenowania u boku kogoś, kto zawsze daje z siebie 200 procent, jest dla nich motywująca"

- powiedział.

Portugalia jeszcze nigdy nie przegrała z Węgrami. Jej bilans z tym rywalem to dziewięć zwycięstw i cztery remisy. Podziałem punktów skończyło się m.in. spotkanie fazy grupowej Euro 2016. Portugalczycy wówczas z trudem awansowali do 1/8 finału, Węgrzy sklasyfikowani byli wyżej.

Władze Budapesztu zgodziły się na stuprocentowe zapełnienie Puskas Arena. W związku z tym we wtorek na trybunach można spodziewać się ok. 60 tysięcy kibiców.

"Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, jaka jest atmosfera podczas meczu mistrzostw Europy u siebie. Nie mogę się tego doczekać, a tę datę mam w głowie od wielu miesięcy" - powiedział kapitan gospodarzy Adam Szalai.

W portugalskiej ekipie nie wystąpi boczny obrońca Manchesteru City Joao Cancelo, u którego wykryto koronawirusa. To jednak wciąż silny zespół z wieloma piłkarzami, którzy grają w czołowych klubach Europy.

"Musimy przeanalizować mocne i słabe strony każdego rywala. Tych mocnych jest bardzo wiele, a słabych musimy szukać ze szkłem powiększającym" - przyznał włoski selekcjoner Węgrów Marco Rossi.

Spotkanie w Budapeszcie zaplanowano na godzinę 18. Trzy godziny później w Monachium rozpocznie się jeden z największych europejskich szlagierów - Niemcy zagrają z Francją. Zespoły te rywalizowały ze sobą 31 razy w historii (14 zwycięstw "Trójkolorowych", dziewięć - Niemców, osiem remisów), ale jeszcze nigdy w fazie grupowej mistrzostw Europy lub świata.

"Francja to bardzo doświadczony zespół. Gra w ten sam sposób od trzech czy czterech lat, co wcale nie ułatwia nam zadania. Mamy tę przewagę, że gramy u siebie, ale z drugiej strony i Francja, i Portugalia mają tylu doświadczonych piłkarzy, że to, gdzie jest mecz, nie musi mieć większego znaczenia"

- przyznał selekcjoner gospodarzy Joachim Loew. Na trybunach stadionu w Monachium maksymalnie będzie mogło zasiąść 14 tysięcy kibiców.

Pochwał rywalom nie szczędził także gwiazdor "Trójkolorowych" Kylian Mbappe, który obok Antoine'a Griezmanna oraz wracającego do pełni sił po urazie w niedawnym meczu towarzyskim Karima Benzemy będzie stanowił o jakości Francji w ofensywie.

"Niemcy to wielki zespół i rywal godny szacunku. Będziemy korzystać z naszych najgroźniejszych broni. Takie mecze to spełnienie marzeń z dzieciństwa" - podkreślił.

Selekcjoner Didier Deschamps bez wahania zgadza się z tezą, że Francja jest wśród największych faworytów turnieju.

"Nie będę się bronił przed tym statusem, który dzielimy z kilkoma innymi zespołami. Ale to nam niczego nie gwarantuje. Niektórzy uważają, że wygraliśmy jeszcze zanim wyjdziemy na boisko. A do tego daleka droga" - przestrzegł.

Wtorkowe zmagania zakończą pierwszą kolejkę fazy grupowej ME. Turniej potrwa do 11 lipca.

Raport z anteny 14.06, godz.10