Kryzys negocjacyjny. Brak Ministerstwa Finansów przerwał rozmowy
We wtorek, 2 grudnia 2025 roku, wracają negocjacje, które od kilku tygodni budzą ogromne emocje w środowisku medycznym. 18 listopada przedstawiciele związków zawodowych opuścili posiedzenie Zespołu Trójstronnego, gdy okazało się, że na sali zabrakło przedstawiciela Ministerstwa Finansów. To właśnie od udziału tego resortu zależą decyzje dotyczące waloryzacji płac i finansowania całego systemu.
Maria Ochman z NSZZ „Solidarność” wielokrotnie podkreślała, że bez Ministerstwa Finansów rozmowy nie mają sensu. Zaznaczyła również, że rząd musi przedstawić pełne dane o finansowej kondycji NFZ i konkretne propozycje, jak wyjść z narastającego kryzysu w ochronie zdrowia.
Zgodnie z zapowiedzią Ministerstwa Zdrowia, we wtorkowym posiedzeniu pojawi się wiceminister finansów Hanna Majszczyk, spełniając kluczowy warunek związków.
Plan posiedzenia: płace minimalne, ustawy systemowe i rozliczenia świadczeń
Z dokumentów opublikowanych na stronie MZ wynika, że zakres rozmów będzie szeroki i obejmie nie tylko poziom wynagrodzeń medyków. Uczestnicy posiedzenia mają omówić:
- finansowanie świadczeń zdrowotnych, zwłaszcza rozliczenia za III i IV kwartał 2025 r.,
- propozycje zmiany ustawy o najniższych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia,
- korekty ustawy o świadczeniach finansowanych ze środków publicznych,
- zmiany w ustawie o działalności leczniczej,
- oraz kwestie dodatkowe zgłoszone przez związki i pracodawców.
- Związkowcy już zapowiedzieli, że chcą rozszerzyć porządek obrad o szczegółowe omówienie oszczędności planowanych w NFZ.
Miliardowe cięcia w NFZ. Nowe dane pogłębiają konflikt
Wcześniej ujawniono korespondencję między Ministerstwem Zdrowia a Ministerstwem Finansów. Z dokumentów wynika, że MF odmówiło zatwierdzenia planu finansowego NFZ na 2025 i 2026 r. z powodu niewystarczająco urealnionych wpływów i wysokiej luki finansowej.
Resort zdrowia, próbując dostosować plan finansowy do wymogów MF, zaproponował szerokie cięcia:
- ok. 213 mln zł w 2025 r.,
- blisko 10,4 mld zł w 2026 r.,
- oraz 4,5 mld zł z dodatkowych zmian systemowych.
- Nawet po tych oszczędnościach NFZ ma odnotować ogromną lukę – aż 12,9 mld zł w 2026 r. Bez cięć deficyt sięgnąłby 23 mld zł.
Rząd chce ograniczyć zarobki medyków. Lekarze przeciwko pomysłowi limitu wynagrodzeń
Dane te wywołały duże obawy w środowisku medycznym, zwłaszcza że mogą oznaczać ograniczanie dostępności świadczeń, limity w poradniach specjalistycznych, a nawet korekty list refundacyjnych.
Medycy alarmują: cięcia muszą objąć także kontrakty
Pracodawcy oraz część związków podkreślają, że wszelkie oszczędności muszą dotyczyć także kontraktów B2B, które w ostatnich latach stały się jednym z głównych źródeł kosztów w szpitalach. Dotyczy to przede wszystkim lekarzy specjalistów, którzy pracują na elastycznych umowach, często za bardzo wysokie stawki.
Podczas październikowego posiedzenia pojawiła się propozycja wprowadzenia maksymalnego wynagrodzenia w publicznym systemie ochrony zdrowia:
- 40 tys. zł brutto miesięcznie w przeliczeniu na etat,
- 48 tys. zł brutto w sytuacjach wyjątkowych.
Byłaby to pierwsza próba ustawowego ograniczenia wynagrodzeń kontraktowych. Obecnie obowiązujące przepisy nie wprowadzają żadnych limitów.
Katarzyna Kęcka: Rozmowy muszą objąć też umowy B2B
Wiceminister zdrowia Katarzyna Kęcka potwierdziła, że rozmowy nie ograniczą się wyłącznie do ustawy o płacy minimalnej.
– Przychylając się do postulatu strony związkowej chcemy umożliwić przekazywanie danych o wysokości kontraktów do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji – zapowiedziała.
Wiceszefowa resortu zaznaczyła, że mimo osobistych wątpliwości co do niektórych rozwiązań, rząd jest gotów rozmawiać o wszystkich propozycjach zgłoszonych przez stronę społeczną.
– To, że osobiście nie jestem orędownikiem pewnych zmian, to nie znaczy, że nie będę o nich dyskutować, jeśli jest taka potrzeba społeczna – powiedziała.
MZ proponuje też istotną zmianę: waloryzacja minimalnych wynagrodzeń miałaby odbywać się w styczniu, a nie w lipcu – począwszy od 2027 roku. Co więcej, waloryzacja miałaby być powiązana z mniej dynamicznym wskaźnikiem wzrostu płac w sferze budżetowej.
Czy uda się osiągnąć kompromis? Stawka jest wysoka
Zarówno rząd, jak i przedstawiciele pracodawców oraz związków przyznają, że dalsza zwłoka w rozmowach jest nie do utrzymania. Rosnące płace minimalne, presja na budżet NFZ, napięcia w środowisku medycznym i obawy o ciągłość świadczeń sprawiają, że porozumienie staje się pilne.
– W interesie nas wszystkich jest to, żeby konsensus został jak najszybciej osiągnięty – podkreśliła wiceminister Kęcka.
Wtorkowe posiedzenie Zespołu Trójstronnego rozpocznie się o godz. 12 w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” w Warszawie.
