- Białoruska telewizja państwowa poinformowała o zatrzymaniu polskiego zakonnika pod zarzutem szpiegostwa, co wywołało natychmiastową reakcję polskiego MSZ.
- Szef MSZ Radosław Sikorski nazwał zatrzymanie "niedopuszczalnym" i podkreślił, że Polska pracuje nad uwolnieniem zakonnika.
- Sikorski wystosował dramatyczny apel do Polaków, aby nie podróżowali na Białoruś i do Rosji, a także do Izraela i Iranu, ze względu na ryzyko bycia "zakładnikiem".
- Dowiedz się, dlaczego polskie władze ostrzegają przed podróżami do krajów, które wykorzystują cudzoziemców jako narzędzie polityczne.
Zatrzymanie polskiego zakonnika przez KGB
W czwartek białoruska telewizja państwowa wyemitowała materiał o zatrzymaniu polskiego obywatela – zakonnika urodzonego w 1998 roku i mieszkającego w Krakowie. Do zatrzymania doszło w mieście Lepel w obwodzie witebskim.
Według Mińska, mężczyzna miał przez media społecznościowe nawiązać kontakt z Białorusinem i namawiać go do współpracy na rzecz polskich służb specjalnych. Pokazano nagrania, na których rzekomo widać przekazywanie dokumentów w samochodzie.
Białoruskie władze ogłosiły wszczęcie sprawy karnej o szpiegostwo.
Reakcja Sikorskiego. „To jest niedopuszczalne”
Do sprawy odniósł się szef MSZ Radosław Sikorski w rozmowie z RMF FM. – To jest oczywiście niedopuszczalne, ale też przypominam: myśmy wielokrotnie najsilniej, jak potrafimy, przestrzegali przed podróżami na Białoruś – powiedział minister.
Sikorski zaznaczył, że Polska pracuje nad uwolnieniem zatrzymanego. – Tylko gdyby to od nas zależało, to polscy więźniowie z Białorusi już dawno by wyszli z więzień – podkreślił.
Dramatyczny apel Sikorskiego. „Nie jedźcie tam”
Minister spraw zagranicznych skierował do Polaków emocjonalny apel. – Są takie kraje: Białoruś, Rosja, które po prostu biorą zakładników i nie zawsze mamy zakładnika na wymianę. Jeszcze raz proszę, apeluję i błagam: nie jedźcie tam, a jak ktoś pojedzie, to robi to na własną odpowiedzialność. Proszę nie obwiniać państwa polskiego – powiedział.
Podkreślił też, że ryzykowne jest obecnie podróżowanie do innych państw objętych konfliktem, m.in. Izraela czy Iranu.
Słowa Sikorskiego to kolejne ostrzeżenie polskich władz dotyczące podróży do państw, które stosują praktyki zatrzymywania cudzoziemców jako narzędzie polityczne. W ocenie szefa dyplomacji, obecna sytuacja na Białorusi i w Rosji wymaga szczególnej rozwagi – każdy, kto decyduje się na wyjazd, musi liczyć się z ogromnym ryzykiem.
Oprac. Jakub Sadkowski, źródło: RMF FM