ukraina

i

Autor: SERGEY BOBOK/AFP/East News

Dramatyczne wyznanie z Chersonia. "Poszukujemy żywności i leków. Rosjanie zaczęli atakować nasze kobiety"

2022-03-04 13:40

Mieszkanka Chersonia Switłana Zorina opowiedziała w piątek w telewizji CNN o aktualnej sytuacji w zajętym przez Rosjan mieście, m.in. o braku żywności i leków oraz przypadkach gwałtów dokonywanych przez rosyjskich żołnierzy. W mieście nasila się rosyjska propaganda.

W ciągu dnia jest tutaj całkiem cicho, ale ludzie wychodzą z domów, aby szukać żywności i leków, ponieważ nasz mer wciąż nie ma możliwości dostarczenia ich tutaj, do Chersonia. Nasz opór to w tym momencie polega na pozostawaniu w domach i trosce o siebie samych, bo jesteśmy przestraszeni. Oni (Rosjanie) zaczęli już gwałcić nasze kobiety. Dowiedziałam się od osoby, którą znam osobiście, że siedemnastoletnia dziewczyna została zgwałcona, a następnie zabita, więc jesteśmy przerażeni, ale nie poddamy się - przekazała Zorina odpowiadając na pytanie prezentera CNN o to, jak aktualnie wygląda opór ukraińskich cywilów wobec rosyjskich żołnierzy.

Wedle jej słów Rosjanie zniszczyli jedyne centrum handlowe, jakie znajduje się w Chersoniu, mnóstwo domów, budynki administracji publicznej.

Dzisiaj bałam się opuścić swoje mieszkanie. Miałam potrzebę wyjść na zewnątrz, ale nie mogłam, bo byłam przerażona - opowiedziała Ukrainka.

Zorina przekazała także, że w Chersoniu nasiliła się rosyjska propaganda.

Zajęli wieżę telewizyjną i pokazują wystąpienia naszych polityków i prezydenta, przetłumaczone na rosyjski, które są fałszywymi informacjami - powiedziała mieszkanka okupowanego miasta

Pociąg z uchodźcami wojennymi ze Lwowa dotarł do Olkusza

Od początku wojny żyją w metrze. Dla 15 tys. osób to nowy dom i schron przed bombami [ZDJĘCIA]