- Donald Trump ostro skrytykował ONZ podczas Zgromadzenia Ogólnego, twierdząc, że pokój, który zbudował, został zniszczony.
- Były prezydent USA zarzucił ONZ bezczynność i „puste słowa”, które nie są w stanie zatrzymać wojen.
- Trump odniósł się również do wojny w Ukrainie, proponując kontrowersyjne rozwiązanie. Jakie środki proponuje, aby zakończyć konflikt?
Trump: pokój, który ustanowiłem podczas pierwszej kadencji, został zburzony
Były prezydent USA przypomniał, że od ostatniego wystąpienia w siedzibie ONZ minęło sześć lat. Wówczas – jak podkreślił – świat korzystał z dobrobytu i pokoju, który udało mu się wypracować. Teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
– Minęło sześć lat, odkąd ostatni raz stałem w tej wielkiej sali i przemawiałem do świata, który cieszył się dobrobytem i pokojem w czasie mojej pierwszej kadencji – mówił Trump. – Od tego dnia wojny zburzyły pokój, który zbudowałem na dwóch kontynentach – dodał.
Według byłego prezydenta USA, czas jego urzędowania był okresem stabilizacji, który zakończył się wraz z początkiem nowych kryzysów. – Era spokoju i stabilności ustąpiła miejsca jednemu z największych kryzysów naszych czasów – stwierdził.
Trump ostro skrytykował także rządy swojego następcy. – W Stanach Zjednoczonych, cztery lata słabości, bezprawia i radykalizmu pod rządami poprzedniej administracji sprowadziły na nasz naród powtarzającą się serię katastrof – podkreślił.
Jednocześnie zaznaczył, że obecnie Ameryka przeżywa najlepszy okres w swojej historii. – Ameryka wkroczyła teraz w swój złoty wiek, jest najgorętszym krajem na świecie i jest powszechnie szanowana – oświadczył.
Krytyczne słowa na temat ONZ
Trump nie szczędził również słów pod adresem ONZ.
– Zakończyłem siedem wojen, rozmawiałem z przywódcami każdego z tych krajów i nigdy nie otrzymałem telefonu od Organizacji Narodów Zjednoczonych z ofertą pomocy w sfinalizowaniu porozumienia – podkreślił. - Od Organizacji Narodów Zjednoczonych dostałem tylko ruchome schody, które w drodze w górę zatrzymały się dokładnie w połowie (...), a potem teleprompter, który nie działał - dodał.
Trump zapytał, jaki jest wobec tego cel ONZ, twierdząc, że organizacja nie wykorzystuje swojego potencjału.
- Wydaje się, że jedyne, co robią, to piszą naprawdę mocno sformułowany list, a potem nigdy nie następują czyny. To puste słowa, a puste słowa nie rozwiązują wojny. Jedyne, co rozwiązuje wojnę i wojny, to działanie - zaznaczył.
Dodał przy tym, że "wszyscy mówią, że powinienem otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla", lecz podkreślił, że dla niego nagrodą są uratowane życia ludzi
USA gotowe nałożyć mocne cła
W swoim wystąpieniu były prezydent USA poruszył także temat wojny w Ukrainie, akcentując gotowość Stanów Zjednoczonych do zastosowania twardych środków wobec Rosji.
– Jeśli Rosja nie będzie gotowa do zawarcia porozumienia kończącego wojnę, Stany Zjednoczone są w pełni gotowe nałożyć bardzo surowe cła, które, jak sądzę, bardzo szybko powstrzymałyby rozlew krwi. Jednak aby te cła były skuteczne, państwa europejskie – wszyscy tu zgromadzeni – musiałyby dołączyć do nas i przyjąć dokładnie te same środki – podkreślił.
Były prezydent dodał, że kiedy niedawno dowiedział się o tym, iż kraje europejskie wciąż kupują rosyjską ropę naftową, był "wściekły", a Europejczycy – jak mówił – "zawstydzeni".