- Wiceminister Myrcha przeprosił za udostępnienie grafiki wyborczej w trakcie ciszy wyborczej, tłumacząc to błędem technicznym.
- Opozycja ostro skrytykowała zachowanie wiceministra, a jeden z posłów zgłosił sprawę na policję i do NASK.
- Policja potwierdziła otrzymanie zgłoszenia i zapowiedziała podjęcie czynności wyjaśniających w sprawie naruszenia ciszy wyborczej.
Czytaj więcej informacji z Polski i ze świata.
W sobotę rano na facebookowym profilu Arkadiusza Myrchy, wiceministra sprawiedliwości, pojawiła się grafika z hasłem "W niedzielę głosujemy!", która promowała wskazanego przez niego kandydata.
Arkadiusz Myrcha przeprosił za udostępnienie w trakcie ciszy wyborczej grafiki.
- Przepraszam, w wyniku błędu ładowania grafik pojawiły się one po północy. Już usunąłem. Za błąd przepraszam – napisał Myrcha na portalu X, starając się załagodzić sytuację.

Oburzona opozycja
Sprawa szybko nabrała politycznego wymiaru. Poseł Dariusz Matecki wyraził swoje oburzenie na portalu X, pisząc: "Liczę, że wyciągnięte będą surowe konsekwencje. To kpina, że ktoś taki odpowiada za wymiar sprawiedliwości".
Matecki poinformował również, że zgłosił naruszenie ciszy wyborczej przez wiceministra na numer 112 oraz do NASK.
Podkomisarz Iwona Kijowska z Komendy Głównej Policji potwierdziła, że wpłynęło takie zgłoszenie i zapowiedziała, że czynności w tej sprawie zostaną podjęte.
Sasin: "Pycha kroczy przed upadkiem"
Do sprawy odniósł się również poseł Jacek Sasin, który na portalu X stwierdził, że wiceminister złamał prawo, agitując w trakcie ciszy wyborczej.
"Prawo, jak oni je rozumieją – to bezczelność, bezkarność i pogarda dla obywateli. Pycha kroczy przed upadkiem" – podkreślił Sasin.
Przypomnijmy, że cisza wyborcza rozpoczęła się o północy z 16 na 17 maja i trwa do niedzieli 18 maja do godz. 21. W tym czasie zabronione jest publiczne zachęcanie i nakłanianie do głosowania, a także publikowanie sondaży. Złamanie tych zakazów grozi karą grzywny.