- 150 lat temu Matthew Webb dokonał historycznego wyczynu, jako pierwszy człowiek w historii przepływając wpław kanał La Manche.
- Wyzwanie to wymagało od niego niezwykłej wytrzymałości, pokonując ponad 60 kilometrów w lodowatej wodzie przez niemal 22 godziny.
- Mimo tragicznego końca jego życia, Webb pozostaje symbolem odwagi, a jego dokonanie inspiruje pływaków do dziś, w tym Polaków.
150 lat temu Matthew Webb przepłynął kanał La Manche jako pierwszy człowiek w historii
25 sierpnia 1875 roku Anglik Matthew Webb zapisał się na kartach sportowej historii. Tego dnia jako pierwszy człowiek na świecie pokonał wpław kanał La Manche, łączący Anglię z Francją. Jego wyczyn do dziś uznawany jest za symbol odwagi, hartu ducha i niezwykłej wytrzymałości.
Historyczny wyczyn w lodowatych wodach
Kanał La Manche w najwęższym miejscu ma 32 kilometry szerokości, jednak ze względu na silne prądy morskie rzeczywista odległość, jaką muszą pokonać pływacy, jest znacznie większa. Webb wystartował 25 sierpnia 1875 roku o godzinie 13.00 z Dover w Anglii. Woda miała zaledwie 19 stopni Celsjusza, a każdy kilometr stawał się coraz większym wyzwaniem.
Podczas 21 godzin i 45 minut nieustannego wysiłku Webb przepłynął ponad 60 kilometrów, by następnego dnia o godz. 10.41 wynurzyć się w pobliżu francuskiego Calais. Płynął stylem klasycznym, utrzymując średnie tempo około 20 ruchów na minutę. Towarzysząca mu łódź wiozła zapasy tranu, bulionu, herbaty i brandy, a jego ciało smarowano tłuszczem, by ograniczyć wychłodzenie.
Od bohatera do legendy
Wyczyn Webba uczynił z niego sportową gwiazdę na skalę światową. Popularność zdobył jednak już wcześniej – w 1873 roku podczas rejsu oceanicznego wskoczył nocą do wody, by ratować człowieka, którego głos usłyszał za burtą. Choć nie udało się ocalić rozbitka, sam akt odwagi sprawił, że Webb został bohaterem prasy.
Niestety, dalsze próby przesuwania granic własnych możliwości zakończyły się tragicznie. W 1883 roku, w wieku zaledwie 35 lat, Webb zginął podczas próby przepłynięcia bystrzyn poniżej wodospadu Niagara.
La Manche. Marzenie pływaków
Kanał La Manche do dziś pozostaje jednym z najtrudniejszych wyzwań dla pływaków długodystansowych. Choć większość zawodników wybiera obecnie znacznie szybszy styl kraul, to nie zmienia faktu, że przeprawa przez kanał wymaga ogromnej wytrzymałości i przygotowania.
Rekordowy czas przepłynięcia należy do niemieckiego pływaka Andreasa Waschburgera, który w 2005 roku pokonał trasę Dover–Calais w 6 godzin i 45 minut.
Polskie akcenty w historii kanału
Na liście śmiałków znalazła się także Polka – Teresa Zarzeczańska-Różańska, która w 1975 roku, w setną rocznicę wyczynu Webba, przepłynęła kanał La Manche w czasie 11 godzin i 10 minut. Została tym samym pierwszą Polką i czwartą kobietą na świecie, która tego dokonała.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP
