Spis treści
Groźny wirus podszywa się pod Google Chrome
Firma G Data zajmująca się bezpieczeństwem cybernetycznym natknęła się niedawno na odmianę złośliwego oprogramowania, który podszywa się pod przeglądarkę Google Chrome, używając pełnej nazwy, a nawet i oryginalnej ikony aplikacji. Chociaż metoda dystrybucji tego nowego trojana jest nadal niejasna, tego rodzaju złośliwe oprogramowanie dla Androida często rozprzestrzenia się poprzez ataki phishingowe lub wiadomości spamowe. Jak uchronić się przed wirusem?
Czytaj też: Biedronka oferuje telefon za 279 zł. Tańszego i lepszego smartfona w Polsce nie znajdziecie
Jak zabezpieczyć się przed wirusem?
Jeśli jesteś użytkownikiem telefonu z Androidem, tutaj znajdziesz wszystko, co musisz wiedzieć o tym nowym, niebezpiecznym wirusie bankowym.
Po zainstalowaniu na telefonie z Androidem aplikacji Google Chrome, użytkownik będzie w stanie łatwo określić, czy jest ona fałszywa. Na początek wokół logo Chrome znajduje się czarna ramka, której nie ma w oficjalnej aplikacji, a chociaż przeglądarka Google pojawia się w szufladzie aplikacji jako „Chrome”, ta zamiast niej jest wyświetlana jako „Google Chrome”.
Co ważniejsze, szkodliwa aplikacja uruchamia się natychmiast po instalacji i podobnie jak inne tego typu żąda dostępu do szeregu uprawnień, z których przeglądarka nigdy by nie skorzystała, np. wykonywania połączeń telefonicznych i zarządzania nimi, a także wysyłania i odbierania wiadomości tekstowych.
Jeśli niczego niepodejrzewający użytkownik przyzna złośliwemu oprogramowaniu te uprawnienia, zostanie wyświetlony monit z informacją, że "został on wybrany do otrzymania nagrody pieniężnej". Żeby jednak z tego skorzystać, musi on podać swój numer telefonu i karty kredytowej. Jeśli tak się stanie, kolejny monit poinformuje ich, że nie powinni oni usuwać aplikacji przez następne 24 godziny, aby odebrać nagrodę pieniężną. Jak się domyślacie, tego pod żadnym pozorem nie wolno robić.
