Najgrubszy piłkarz świata – kim jest i jak wygląda jego kariera?

Jak bardzo nadwaga przeszkadza w grze w piłkę?

Gdy tylko światowej klasy piłkarz zostanie po powrocie z wakacji przyuważony z widocznym brzuszkiem, zdjęcia momentalnie obiegają świat. Kondycja zawodników jest często tematem numer jeden podczas sezonu ogórkowego, kiedy krajowe ligi jeszcze nie wznowiły rywalizacji, a piłkarze mają jedyny w roku czas, gdy mogą popuścić pasa, sięgać po niezdrowe jedzenie i przyjąć trochę dodatkowych kalorii. Czy jednak zawsze jest to aż tak istotne?

Nadwaga naturalnie zmniejsza potencjał zawodnika. Nadprogramowa tkanka tłuszczowa sprawia, że całe ciało najzwyczajniej w świecie ma o wiele więcej do udźwignięcia. Zmniejsza również wytrzymałość fizyczną, może ograniczać zwrotność i generować większe ryzyko kontuzji. To właśnie dlatego nawet po hucznych wakacjach wszyscy piłkarze – od legend futbolu, po zawodników grających na nizinach świata piłki nożnej – starają się jak najszybciej odzyskać swoją idealną formę.

William Foulke – nosił przydomek „Grubas”, lecz sięgał po najważniejsze trofea

We wspomnianą formę nie próbował w ogóle bawić się William Foulke. W obszernym świecie futbolu trudno wytypować, jaki zawodnik bezsprzecznie ważył najwięcej, lecz  wywodzący się z Wysp Brytyjskich Foulke znajduje się w każdym rankingu TOP 10 najgrubszych piłkarzy na świecie. Między innymi za sprawą swojej legendy.

Urodzony w 1874 roku angielski piłkarz występujący na pozycji bramkarza stał się jedną z pierwszych piłkarskich ikon. Mierzył on 195 cm wzrostu, a ważył ponad 160 kilogramów! Bardzo szybko otrzymał on przydomek „Fatty" (Grubas), lecz brzuch nie przeszkadzał mu w rządzeniu na angielskich boiskach. W swojej karierze rozegrał łącznie aż 355 spotkań dla Sheffield United, Bradford City oraz słynnej londyńskiej Chelsea. Z tą pierwszą ekipą 2-krotnie sięgnął po FA Cup (Puchar Anglii), a także w 1898 roku został mistrzem Anglii!

Wokół Foulke'a narosło wiele legend, które sprawiły, że golkiper przeszedł do historii. Miał on raz złamać poprzeczkę po tym, gdy na niej zawisł, podtapiać rywali w kałużach błota, a raz miał również wparować do szatni sędziów po nieudanym meczu. Główny arbiter miał w strachu schować się przed nim w szafie! Foulke nie żył jednak długo – zmarł w wieku zaledwie 42 lat na marskość wątroby.

Piłkarze z nadwagą – jacy zawodnicy odnieśli sukces mimo większych rozmiarów?

Wokół niektórych grubych zawodników krążą istne legendy. Dobrym przykładem był ważący 130 kg rumuński bramkarz Daniel Badislav, który reprezentował barwy Ciorogaria. Nie bronił on najgorszej, lecz według legend grał on w drużynie tylko dlatego, że jednym z właścicieli ekipy była jego mama. Najpierw grał jako napastnik, później przez problemy zdrowotne został golkiperem. Przez konieczności wystawiania Badislava czterech trenerów miało zrezygnować z prowadzenia Ciorogarii, a jeden z nich miał umrzeć na zawał serca. Są to jednak sensacje, które od lat krążą po sieci i nie zostały w żaden sposób potwierdzone.

Potwierdzić można jednak za to sylwetki innych piłkarzy, którzy pomimo swojej aparycji (albo dzięki niej) podbili świat. Oto kilka najbardziej jaskrawych przykładów.

Ailton Goncalves da Silva

Wyjątkowy brazylijski piłkarz, który swój najlepszy okres w karierze przeżywał w Bundeslidze. W barwach Werderu Brema został mistrzem Niemiec, zdobył Puchar Niemiec, a także był królem strzelców ligi.

Adebayo Akinfenwa

Słynny strzelec znany ze swojej potężnej budowy. W swojej szczytowej formie ważył on ok. 106 kg przy 180 cm wzrostu. Daleko było mu jednak do otyłości – o jego wadze stanowiła muskulatura. Chociaż przez niemal całą karierę grał na poziomie 3. lub 4. ligi angielskiej, zdobył on ogromną popularność dzięki swojej internetowej działalności.

Petteri Forsell

Fiński ofensywny pomocnik jest bardzo dobrze znany fanom polskiej piłki. Czarował on uderzeniami z dystansu i przeglądem pola w Miedzi Legnica, a jego występy m.in. w Koronie Kielce czy Stali Mielec śledziło wielu kibiców, na przykład za pośrednictwem strony https://betfan.pl/zaklady-bukmacherskie. Nieważne, w jakim miejscu grał – za każdym razem podbijał serca fanów.

Na boisku wyróżniał się nie tylko kapitalną kontrolą piłki i siłą uderzenia, ale również i – mówiąc delikatnie – krępą budową ciała. Forsell nie ukrywał, że ma mało piłkarską sylwetkę, lecz bynajmniej nie jest to spowodowane obżarstwem, a po prostu swoją anatomią. „To strasznie nudne, w piłce jest przecież tyle ciekawych rzeczy, a w moim kontekście wszyscy rozmawiają tylko o tym. A ja niektórym z nich mógłbym przecież powiedzieć, że są brzydcy. Ale tak nie robię" – tak kilka lat temu odpowiadał na zarzuty wybrednych kibiców. Ostatecznie nikt na boisku nie mógł mu odmówić szybkości, zwinności i kapitalnych umiejętności.

BETFAN sp. z o.o. to legalny polski bukmacher, posiadający zezwolenie Ministra Finansów. Hazard wiąże się z ryzykiem. Gra u nielicencjonowanych podmiotów jest nielegalna i podlega karze.