Szokujące wyznanie Dody na temat Górniak! Takich słów, biorąc pod uwagę ich konflikt, mogliście się nie spodziewać!

Konflikt Dody i Edyty Górniak rozgrzewa media od ponad dwudziestu lat. Chyba wszyscy już doskonale wiedzą, że artystki za sobą nie przepadają. Co ciekawe, choć ich negatywna relacja ciągnie się już od długiego czasu, to nikomu wciąż nie udało się ustalić, o co tak właściwie poszło. Doda zapewnia, że nigdy nie zainicjowała żadnej z medialnych przepychanek. Za początek afery uważa się wizytę Edyty Górniak u Kuby Wojewódzkiego. To właśnie wtedy niespodziewanie uderzyła w swoją młodsza koleżankę.

Zauważyłeś, jaka jest tendencja w tej chwili? Że niszczy się osobowości, a do nieosobowości dorabia się ideologię? Patrz: Doda-Krowa - szepnęła gwiazda.

Choć gospodarz programu próbował bronić artystkę, to Edyta wyparła się swoich słów i zaśmiała. To jednak nie koniec. Dwa lata później, w programie Szymon Majewski Show pokazała widzom wydruk z prostą linią.

Zobacz, Szymon. To jest moje EKG, gdy oglądam występ Dody - zaczepiła ponownie młodsza koleżankę z branży.

Tym razem Doda postanowiła odnieść się do jej słów. W jednym z wywiadów przyznała, że jest nieco zdziwiona faktem, iż "starsza pani piosenkarka nie zna innych sposobów na promocję niż tanie dowcipy i robienie komuś przykrości ". Edyta Górniak uważa jednak, że to ona była adresatką wielu szpilek wbijanych przez młodsza artystkę. Choć ich konflikt trwa od lat i powszechnie wiadomo, że panie (delikatnie mówiąc) nie przepadają za sobą, to nic nie wskazuje tez na to, że ich relacja w najbliższym czasie mogłaby się poprawić. Tym bardziej dziwią słowa Dody podczas rozdania tegorocznych Fryderyków. Artystka postanowiła powrócić wspomnieniami do pierwszej edycji gali i wyjawiła, że była kiedyś fanką wykonawczyni hitu "To nie ja".

Doda - Edyta Górniak

Przez wiele lat Doda nie zdawała sobie sprawy z tego, że pierwsza gala, jaką śledziła, była w ogóle pierwszą edycją rozdani nagród. Wówczas boje toczyły ze sobą Edyta Górniak i Edyta Bartosiewicz. Nie uwierzycie, za którą z nich trzymała kciuki królowa polskiego popu!

Ja się wtedy obraziłam na Fryderyki, ponieważ Edyta Górniak była moją idolką i ja się obraziłam, że dostała Edyta Bartosiewicz, a nie Edyta. Przestałam potem je oglądać na parę lat.

Sytuacja miała miejsce kilka lat przed tym, jak rozpoczęły się ich medialne przepychanki. Chwilę później Doda wróciła wspomnieniami do momentu, w którym pokłóciła się ze swoim ówczesnym partnerem ze względu na to, że był fanem Edyty Bartosiewicz, a ona Kelly Family.

Coś z tymi Edytami mam nie po drodze, no! Tylko ta Geppert mnie jeszcze ratuje - przyznała wymownie.