Aleś Bialacki wyszedł na wolność. Opowiedział o kulisach swojego uwolnienia

2025-12-13 19:45

W sobotę, 13 grudnia Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna" przekazało, że białoruskie władze uwolniły 123 więźniów politycznych. Wśród nich znalazł się obrońca praw człowieka i laureat Pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki, który przyznał, że bezskutecznie namawiano go, aby podpisał prośbę o ułaskawienie do Alaksandra Łukaszenki.

Aleś Bialacki

i

Autor: Valdemar Doveiko/ PAP

Aleś Bialacki zabrał głos po uwolnieniu

Bialacki, który został deportowany na Litwę, znalazł się w sobotę w ambasadzie USA w Wilnie. Następnie wyszedł owinięty w biało-czerwono-białą flagę do ludzi, którzy zgromadzili się przed budynkiem placówki. Jak przekazał w rozmowie z dziennikarzami, rozbudzono go w sobotę o godz. 4 nad ranem w więzieniu i kazano zabrać wszystkie rzeczy. Wówczas, jak przyznał, zrozumiał, że wychodzi na wolność.

Obrońca praw człowieka powiedział, że po zwolnieniu w czerwcu Siarhieja Cichanouskiego, a następnie uwolnieniu we wrześniu ponad pół setki więźniów politycznych na podstawie umowy między Waszyngtonem a Mińskiem, spodziewał się dalszych zwolnień. Bialacki przyznał, że namawiano go, aby podpisał prośbę o ułaskawienie, ale tego nie zrobił. Wezwał również do uwolnienia wszystkich więźniów politycznych na Białorusi.

Laureat pokojowego Nobla z 2022 r. podkreślił w wypowiedzi dla telewizji Biełsat, że była to nagroda "dla wszystkich białoruskich aktywistów i białoruskiego narodu, który walczył za demokrację i prawa człowieka na Białorusi". Jak dodał, po czterech i pół roku w więzieniu "uczucie bycia na wolności nie jest jeszcze do końca zrozumiałe". - Dla mnie uwolnienie oznacza spotkanie z rodziną, przyjaciółmi i kontynuację pracy jako obrońca praw człowieka - podkreślił Bialacki.

"Never give up" (Nigdy się nie poddawaj) - dodał po angielsku.

Czytaj również: 123 osoby. Białoruś uwalnia więźniów politycznych, wśród nich Polak

123 więźniów politycznych uwolnionych na Białorusi

Bialacki został w sobotę przymusowo deportowany na Litwę. Jak poinformowała ambasada USA w Wilnie, był on w grupie dziewięciu osób, które trafiły do tego kraju. Na kanale Telegram centrum "Wiasna" podało, że 114 uwolnionych osób zostało deportowanych do Ukrainy, wśród nich 104 Białorusinów.

W sumie w sobotę uwolnione zostały przez władze w Mińsku na mocy umowy z USA 123 osoby, w tym obywatele Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Litwy, Łotwy, Australii, Japonii, pięciu obywateli Ukrainy, a także obywatel Polski Roman Gałuza. Wśród zwolnionych nie ma Andrzeja Poczobuta - przekazało polskie MSZ. Mieszkająca we Włoszech białoruska działaczka opozycyjna Julia Juchno poinformowała w sobotę PAP, że dziennikarz odmówił ułaskawienia i dlatego nie znalazł się na liście osób uwolnionych przez reżim Łukaszenki.

Czytaj również: Białoruś uwalnia więźniów politycznych. Co z Andrzejem Poczobutem?

Pomagamy Ukrainie, bo RATUJEMY SIEBIE!" – Sekielski OSTRZEGA!
Express Biedrzyckiej
Kowal: Kto PODWAŻA wojnę w UKRAINIE to RUSKI DZIAD! Trump WYCOFA się z EUROPY? Ugryźć ŻUBRA w DUPĘ! STOP PUTINIZACJI! EXPRESS BIEDRZYCKIEJ