PŚ w skokach. Tomasiak i Stoch w czołowej piętnastce
Austriak nie dał rywalom żadnych szans. Stefan Kraft prowadził już po pierwszym skoku, a w finale tylko postawił kropkę nad i, lądując na 96,5 m. Jego próby na 97,5 i 96,5 m pozwoliły mu wyprzedzić Słoweńca Anze Laniska oraz Philippa Raimunda. Niemiec w drugiej serii poszybował na 99,5 m, ustanawiając rekord obiektu.
Dzięki wygranej Kraft został nowym liderem klasyfikacji generalnej PŚ.
Tomasiak i Stoch w czołowej piętnastceNajlepszym z Biało-Czerwonych okazał się Kacper Tomasiak. Po pierwszej serii (93 m) sensacyjnie był ósmy, a druga próba na tę samą odległość pozwoliła mu utrzymać miejsce w czołowej „12”.
Kamil Stoch również skakał solidnie – dwa razy uzyskał 93 m i zakończył zawody na 15. pozycji. Paweł Wąsek był 27. po skokach na 88,5 i 90 m.
Zniszczoł, Kubacki i Żyła poza finałem
Polacy nie mogą jednak mówić o pełnym sukcesie. Aż trzech naszych zawodników odpadło już po pierwszej serii. Aleksander Zniszczoł nie zdołał awansować do serii finałowej, choć jego skok nie był dramatycznie gorszy od wyników dających kwalifikację. Lądowanie na 89,5 metra okazało się jednak niewystarczające w bardzo wyrównanym konkursie, w którym o wejściu do top 30 decydowały ułamki punktów. Dawid Kubacki oddał skok na 88,5 metra, co dało dopiero 33. miejsce i oznaczało, że do drugiej serii nie awansuje po raz kolejny tej zimy. To trudny okres dla jednego z najbardziej doświadczonych polskich skoczków. Piotr Żyła również nie zdołał zaprezentować pełni swoich możliwości. Skok na 88 metrów dał mu dopiero 35. lokatę, co oznacza trzeci kolejny konkurs bez punktów. Reprezentant Polski, znany z umiejętności odbicia na długich skoczniach i walki do końca, tym razem nie odnalazł rytmu w trudnych warunkach w Falun.
Źródło: PAP