Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) w wielu miejscach w Polsce słupki rtęci przekroczą 20°C pod koniec maja. Ale nie cieszmy się za szybko, bo w kolejnych dniach znów może zrobić się chłodniej. Miejscami, zwłaszcza na południowym zachodzie kraju, możliwe są nawet przymrozki przy gruncie. Aura będzie zmienna, a słońce będzie się przeplatać z deszczem i lokalnymi burzami.
Według modeli NOAA i ECMWF, tegoroczne lato ma być cieplejsze niż zwykle. Średnia temperatura może przekroczyć normę z lat 1991–2020 nawet o 1,5–2°C. Oznacza to więcej upalnych dni, ale również możliwe opady deszczu, zwłaszcza gdy do głosu dojdą niżowe układy z rejonu Morza Śródziemnego.
Zobacz też: Uczniowie będą mieli wpływ na wybór dyrektora szkoły? MEN jest pozytywnie nastawiony
Prognoza pogody - lato 2025
Na przełomie maja i czerwca możemy spodziewać się znacznego ocieplenia. Prognozy wskazują, że w dniach 1–2 czerwca w wielu regionach kraju temperatura sięgnie 25°C, a na zachodzie nawet 30°C i więcej. Czy to oznacza pierwszy prawdziwy upał tego roku? Bardzo możliwe.
Choć lato zapowiada się naprawdę upalnie, to nie będzie ono stabilne. Modele klimatyczne sugerują, że nad Polskę może napłynąć bardzo suche i gorące powietrze kontynentalne znad stepów Azji. Z drugiej strony, na zachodzie Europy możliwe są chłodne i wilgotne niże, co może prowadzić do dużych kontrastów pogodowych.
W praktyce oznacza to częste zmiany. Od upału do chłodu, czasem z dnia na dzień. Możemy też spodziewać się silnych burz, a nawet groźnych zjawisk pogodowych. Czy temperatura przekroczy 40°C? Takie scenariusze też się pojawiają, choć na razie są jeszcze odległe i niepewne.
Zobacz też: Promocje w Action idealne na wakacje. Mini prostownica i lokówka to hity!
