Powrót Marcina Dubiela PRZESĄDZONY? Ta mocna teoria zwali Was z nóg!

i

Autor: screen z filmów na YouTube: WATAHA - Krulestwo Powrót Marcina Dubiela PRZESĄDZONY? Ta mocna teoria zwali Was z nóg!

SZOKUJĄCE

Powrót Marcina Dubiela PRZESĄDZONY? Ta mocna teoria zwali Was z nóg!

2024-02-13 10:45

Na początku lutego minęły cztery miesiące od ujawnienia najgłośniejszej afery w polskim internecie. Najpierw film dodał Sylwester Wardęgą, a drugą część opublikował Konopskyy. Świadkowie zostali przesłuchani, jeden z podejrzanych czeka na ekstradycję i tyle wiadomo, jeśli chodzi o rozwój Pandora Gate. Głośnym echem odbił się powrót do świata internetu Michała Boxdela Barona, a teraz wrócić ma Marcin Dubiel. Ten, w ostatnich miesiącach pojawiał się jedynie gościnnie na filmach swojej dziewczyny.

Spis treści

  1. Sylwester Wardęga - teoria po Pandora Gate

Powrót Marcina Dubiela wywołuje mieszane emocje wśród internautów. Jedni z niecierpliwością czekają na jego nowe filmy, a inni nieustannie wypominają mu błędy domagając się całkowitego usunięcia z przestrzeni publicznej. Najpierw, z filmu Sylwestra Wardęgi, a później z materiału Mikołaja Konopskyy'ego Tylko, dowiedzieliśmy się, że Dubiel miał wiedzieć o tym, że Stuart B. pisał z małoletnimi. Sam jednak wielokrotnie się z tego tłumaczył, zaprzeczał i finalnie spór rozstrzygnie sąd. Sprawa ma odbyć się w przeciągu dwóch miesięcy. Komentujący zauważają również, że Michał Boxdel Baron swobodnie wrócił do działania w internecie i według wielu niesprawiedliwym jest "cancelowanie" Dubiela. 

Natsu szczerze o związku z Marcinem Dubielem. Kiedy zaiskrzyło?

Sylwester Wardęga - teoria po Pandora Gate

Sylwester Wardęga po tym, gdy ujawnił aferę Pandora Gate stał się bohaterem internautów. Mając obawy, bojąc się o swoje bezpieczeństwo, ujawnił szczegółowe informacje dotyczące działania poszczególnych twórców w przeszłości. Niedługo później wrócił do koleżeńskich kontaktów z Michałem Boxdelem Baronem, który sam przyznał, że napisał do swojej młodszej koleżanki rzeczy, których nie powinien. To mocno nie spodobało się internautom, którzy w ostatnich tygodniach zasypują Wardęgę negatywnymi komentarzami. On nie ma sobie nic do zarzucenia i otwarcie mówi, że nie ufa do końca swojemu koledze z Goats. Sylwester jednocześnie uważa, że negatywne komentarze ze strony internautów, ale przede wszystkim znanych influencerów mają związek z powrotem Marcina Dubiela. 

Sylwester Wardęga, w czasie transmisji na żywo powiedział, że nie zrobił nic złego. Uważa, że jest w internecie akcja, która ma na celu zdyskredytowanie jego osoby: "Dobrze o tym wiem, wiedziałem, że to nadchodzi, rozmawiałem z wieloma osobami. Podejrzewam, że niebawem pojawi się wywiad z pewną osobą, której bardzo zależy, żeby wrócić, ażeby ta osoba mogła wrócić, to jest potrzeba zbudowania podłoża, bym był jak najmniej wiarygodny. Żeby najlepiej się okazało, że ta Pandora Gate to było jedno wielkie kłamstwo, pewni ludzie tego chcą. No i według mnie im się to nie uda, bo jaka jest prawda to chyba widać. Ciekawie mi się to obserwuje. Nie wiem, czego ci ludzie oczekują, że zniknę z internetu, bo teraz będzie kilka nieprzychylnych komentarzy? Niech tych komentarzy będzie tysiąc, niech będzie sto tysięcy, to dalej są tylko komentarze w internecie.".

Boxdel sprzedał udziały w salonie Marcina Dubiela. Kto je kupił?

Wardęga przyznał również, że spodziewał się, iż straci wizerunkowo na pogodzeniu się z Boxdelem. Uznał jednak, że jest gotowy na to. Stwierdził również, że wiele osób stara się wpłynąć na Michała Barona, by ten przestał się kolegować z "przywódcą" internetowej watahy.