Paulla

i

Autor: AKPA

wstrząsające wyznanie

Paulla wie, co to bieda. Nie miała na jedzenie i spała na ławce

2023-12-16 14:53

Paulla zasłynęła piosenką "Od dziś" i mimo upływu lat wciąż cieszy się sporą popularnością. Mało kto jednak wie o tym, że ma ona za sobą bardzo trudne doświadczenia. Jak opowiedziała w najnowszym wywiadzie, w życiu doświadczyła nie tylko głodu, ale nawet spędziła noc na ławce w parku. Słowa piosenkarki poruszają do łez.

Paulla to dziś jedna z popularniejszych polskich wokalistek. Gwiazda, którą na początku kariery bardzo często porównywano do Edyty Górniak, przeszła niedawno spektakularną metamorfozę. Po jej charakterystycznej fryzurze z teledysku "Od dziś" nie ma już śladu. Artystka zmieniła też sposób ubierania się. Jak wyznała - to, że może pozwolić sobie dzisiaj na życie w luksusie, jest efektem jej samozaparcia i ciężkiej pracy. Paulla poznała w przeszłości gorzki smak biedy. Gwiazda pochodzi z niezamożnego domu, w którym często brakowało pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Gdy jako młoda dziewczyna wyjechała do Warszawy z nadzieją na osiągnięcie życiowego sukcesu, napotkała wiele trudności. Artystka przyznała wprost, że wie, co to głód, a nawet, że spędziła noc na ławce w parku. Empatia i dobroć pozwoliły jej jednak przetrwać trudne początki w wielkim mieście. Wokalistka mogła liczyć na pomoc ludzi, u których pracowała.

Paulla poczuła już magię świąt! Artystka zabiera nas w magiczną podróż

Jej hit „Od dziś” śpiewała cała Polska. Paulla Ignasiak nie przypomina już dawnej siebie

Paulla o biedzie

Paulla jeszcze nigdy wcześniej nie otworzyła się tak bardzo jak teraz. W rozmowie z "Pomponikiem" wyznała, że początki jej życia w Warszawie były bardzo trudne. Przyszła gwiazda popu nie miała nawet pieniędzy na jedzenie czy kupienie sobie zimowej kurtki. Dorabiała, pracując w barach oferujących jedzenie fast-food oraz jako niania.

Pamiętam to do dzisiaj. Pracowałam jako niania. Była zima, sypał śnieg. Szefowa otworzyła mi drzwi i miałam na sobie taką białą, sztruksową kurtkę wiosenną. (...) Był mróz, a ona zapytała, czy nie jest mi zimno. Było mi tak strasznie głupio powiedzieć, że tak, ale po prostu nie miałam innej kurtki, nie było mnie stać. To była wegetacja. Wynajmowałam mieszkanie za Szpitalem Praskim i nie wystarczało mi na nic. Nie miałam ubrań. Wiem, co to jest głód. Doświadczyłam bardzo ekstremalnych rzeczy w życiu. Wiem, co to znaczy przyjechać do Warszawy i spędzić noc w parku na ławce - opowiadała ze łzami w oczach.

Artystka mogła liczyć na pomoc ludzi, u których pracowała. Zdarzało się, że gdy gospodarze wyjeżdżali z domu, pozwalali jej zamieszkać u siebie, by mogła choć trochę poprzebywać w godnych warunkach. Zapewniali jej wtedy dostęp do jedzenia, a z czasem, widząc, że pracuje na kilka etatów, zwiększyli pensję. Doświadczenia nauczyły Paullę jednego - żeby nigdy nie oceniać człowieka na podstawie tego, co posiada.