Owce i kozy na środku Wisły. To nie żart! Skąd się tam wzięły?

Czasy, kiedy mogliśmy w Warszawie obserwować owce czy kozy, minęły bezpowrotnie i nikt nie ma prawa ich pamiętać. Okazuje się jednak, że nawet najmłodsi mogą nadrobić zaległości. Na wyspie przy moście Gdańskim pojawiło się stado owiec i kóz. Cud? Niezupełnie. Nie jest to też głupi żart, albo kolejna akcja typu 'wieloryb'. Owieczki są prawdziwe, a spełnić mają pewną ważną misję. 

Kozy i owce na Wiśle - co tam robią? 

Okazuje się, że to celowe działanie stołecznego ratusza mające na celu zwiększenie terytorium lęgowego dla ptaków, głównie rybitw, mew oraz sieweczek. Gatunki te preferują tereny słabo zalesione i piaszczyste. Okazuje się, że z przetrzebieniem roślinności lepiej niż ludzie poradzą sobie właśnie owce i kozy. Oczyszczony przez nie teren ma stworzyć idealne warunki dla ptasich siedlisk. 

Owce na Wiśle - wieloletni plan

Sama sztuczna wyspa została stworzona w 2015 roku w ramach projektu LIFE+WislaWarszawska.pl. Celem projektu jest stworzenie warunków dla takich gatunków chronionych jak rybitwa białoczelna. Okazuje się, że nawet sztucznie stworzone środowisko może dać dom wielu gatunkom zwierząt. Choć oczywiście kozy i owce nie pomieszkają tam zbyt długo.