Nowy Rok 2017: dni wolne, święta, długie weekendy

2017-01-01 11:38

Kalendarz w 2017 to aż 15 dni wolnych i zaledwie 250 dni pracy. Bardzo ciekawy układ dni wolnych pozwoli na naprawdę długie weekendy małym kosztem urlopu. Można powiedzieć, że to będzie mocno leniwy rok.

 

Dni wolne 2017

i

Autor: fot. Newsrm.tv Dni wolne 2017

Dni wolne w 2017 pozwolą na atrakcyjne długie weekendy i sporo lenistwa. Kiedy brać urlop w 2017? Kiedy wypadają długie weekendy w 2017? Warto to wiedzieć planując rok, żeby szybko zarezerwować sobie wolne szybciej niż inni. Kalendarz dni wolnych 2017>> na ESKA.pl pozwoli ci sprawdzić dzień po dniu dni wolne w 2017

Długie weekendy 2017 - kiedy brać urlop?

Pierwszy długi weekend mamy w styczniu. Wprawdzie Nowy Rok niefortunnie wypada w niedzielę, ale za to 6 stycznia to piątek – trzy dni wolnego bez żadnego urlopu. Kolejny dłuższy weekend to Wielkanoc (choć tutaj zazwyczaj nie bierzemy dodatkowych urlopów). Prawdziwa gratka to maj. 1 maja w poniedziałek i 3 maja w środę, pozwalają na uzyskanie 9 dni wolnych dzięki 3 dniom urlopu. Lepiej ten weekend zaplanować już teraz – o takie wolne będzie bić się wielu pracowników (warto pamiętać o tym, ze podobny układ będzie też za rok), mówi newsrm.tv Aleksandra Wesołowska.  Dobre okazje na 4 dniowy długi weekend to czerwcowe Boże Ciało (15 - czwartek) i sierpniowe Wniebowzięcie (15 – wtorek). Jeden dzień urlopu, a 4 dni wypoczynku. Dla tych, którym mało wyjazdów pozostanie jeszcze listopad, w którym święto wprawdzie wypada w sobotę, ale za to można je sobie odebrać w inny dzień. Prawdziwą wisienką na torcie będzie zaś grudzień. 3 dni urlopu, pozwolą na aż 10 dni wolnego (wliczając w to Nowy Rok). Wykorzystując zaś 6 dni urlopu i odbierając wolne za 6 stycznia 2018 roku np. w piątek 5 stycznia, można mieć aż 16 dni przerwy od pracy.

Dni wolne 2017 - kiedy najbardziej pracowity miesiąc?

Ze względu na brak państwowych świąt oraz specyficzny układ kalendarza, najbardziej pracowitym miesiącem w 2017 roku będzie marzec. Czekają nas aż 23 pracujące dni, co daje 184 godziny pracy w miesiącu. Najbardziej relaksujące miesiące to kwiecień i grudzień, które – dzięki świętom Wielkanocnym i Bożego Narodzenia - będą mieć zaledwie 19 dni pracujący, a aż 11 (kwiecień) i 12 (grudzień) dni wolnych. To w zasadzie tak, jakbyśmy przez ponad 1/3 miesiąca nie pracowali.

Makroekonomiczne skutki długiego wolnego

Choć z perspektywy pracowników mniejsza ilość dni pracy jest korzystna, to z perspektywy pracodawców oraz gospodarki, to spory problem. Każdy dzień pracy mniej sprawia, że bardziej kosztowne dla pracodawcy stają się pozostałe dni pracy pracownika zatrudnionego na umowę o pracę. To, plus wprowadzenie wyższej pensji minimalnej (a także minimalnej stawki godzinowej przy umowie zlecenie), może zaowocować zmniejszeniem się ilości umów o pracę nawiązywanych w tym roku (nawet mimo wyższej stawki godzinowej, umowa zlecenie w wielu przypadkach będzie bardziej opłacalna dzięki temu, że pracodawca płaci za faktycznie przepracowany czas). Jeśli do tego uda się wprowadzić zakaz handlu w niedzielę to nasz rozwój gospodarczy może nieco wyhamować. A to również odbije się niekorzystnie na zatrudnieniu i pensjach. – Jednak żeby nie być pesymistycznym, mamy nadzieje, że wypoczęty pracownik to szczęśliwy pracownik i bardziej wydajny pracownik, także wydajność pracowników zniweluje straty z wyższymi kosztami zatrudnienia, podsumowuje Aleksandra Wesołowska z portalu Praca.pl

żródło: Newsrm.tv