Maryla Rodowicz - Top Of The Top Sopot Festival 2023

i

Autor: AKPA

Gwiazdy

Maryla o festiwalu w Sopocie! Są pochwały, ale nie zabrakło też gorzkich słów

2023-08-25 15:47

Top Of The Top Sopot Festival 2023 przeszedł już do historii. To znakomity czas podsumowań poszczególnych koncertów oraz występów artystów. Na taki krok zdecydowała się Maryla Rodowicz, która nie przebierała w słowach. Choć było wiele aspektów, które wywołały na niej ogromne wrażenie, to nie powstrzymała się również od wypunktowania kilku niedociągnięć.

Maryla Rodowicz podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat Top Of The Top Sopot Festival 2023. Gwiazda zdecydowała się na podsumowanie nie tylko występów poszczególnych artystów i prowadzących, ale także muzyków i tancerzy. Jej ciepłe słowa z pewnością odbiją się w mediach głośnym echem. Szczególnie, że wielu kolegów z branży wymieniła z imion i nazwisk. Zdanie i opinie gwiazdy w znaczy sposób kreują muzyczną rzeczywistość jej fanów, ale także show-biznes. Nic w tym dziwnego, Maryla Rodowicz jest wokalistką, która zachwyca nas swoim głosem oraz aranżacjami już od ponad pięćdziesięciu lat. To ona należała do artystów, którzy w ogromnym stopniu ukształtowali historię polskiej muzyki. Tym razem królowa sceny wzięła na tapet sopocki festiwal. W długim wpisie wytknęła błędy i oceniła występy. Sprawdźcie, czy zgadzacie się z opinią Maryli.

Katarzyna Sawczuk - Top Of The Top Sopot Festival 2023

Maryla Rodowicz - Top Of The Top Sopot Festival 2023

Artystka zdradziła, że z ogromną ciekawością i wypiekami na twarzy oglądała sopocki festiwal. Podkreśliła, że należy do osób, które pilnie śledzą poczynania kolegów z branży, którzy są dla niej pewnego rodzaju konkurencją. 77-latka przyznała, że poziom wydarzenia, pod pewnymi względami, nieco ją rozczarował.

Ciężkie, orkiestrowe aranżacje zabiły większość piosenek.No,jak można tak aranżować delikatne, ulotne utwory np Marka Grechuty. I nie pomogły dobre wokale. Żal .A też nie dano szansy publiczności na przeżywanie razem z artystami wzruszeń ,np Jeszcze w zielone gramy ( świetna Kasia Moś) ludzie aż wstali, owacje,wzruszenie, a tu od razu następny utwór.Tak było też po piosence Krystyny Prońko Za czym kolejka ta stoi, standing ovation i bum wchodzi muzyka, a wykonawca tup,tup znika ze sceny.

Maryla Rodowicz zwróciła również uwagę na fakt, że w wielu momentach nie dało się zrozumieć słów śpiewanych przez występujących artystów, ponieważ orkiestra była tak głośna, że zagłuszała wykonawców.

Uchronił się od współpracy z orkiestrą Mrozu,który zagrał ze swoimi muzykami .Chwała mu za to ..I nie chodzi o to, że to była zła orkiestra, wręcz przeciwnie, ale te brzmienia nie pasowały do większości piosenek.

Ludzie mają w głowach określone harmonie,linie melodyczne, pauzy, a tu ,taka masa dźwięków po prostu psuje utwór i nie pozwala słuchaczowi delektować się znajomą formą ukochanej piosenki.

Pomimo kilku zdań krytyki, nie zabrakło również wielu pochwał skierowanych do swoich kolegów z branży. Zarówno tych wieloletnich, z którymi Maryla współpracowała na początku swojej drogi artystycznej, jak i tych nieco młodszych, których darzy wielkim szacunkiem.

Świetnie wypadła Alicja Majewską,z Bajorem,ale ich ochronił Korcz. (...) Kaja wiadomo, piękny wokal, zawsze się obroni. I te nogi do nieba. Byłam też pod wrażeniem kreacji koleżanek, naprawdę się postarały dziewczyny. Brawo. W pierwszym koncercie, poniedziałkowym zachwyciła mnie muzyczna strona, świetne otwarcie Zalewski, siostra Przybysz, Margaret. Super soulowe aranżacje, zawodowe dęciaki, no i wybitne wokale. A już to, co pokazał Igor Herbut z Sarą James, czapki z głów. Po prostu dzieło.

Nie zabrakło również pochwał w stronę organizatorów i prowadzących legendarny festiwal.

Bardzo mi się podobało podejście organizatorów do repertuaru artystów. Czuło się, że nikt niczego nie narzucał, wszyscy mieli wolną rękę w wyborze swoich piosenek.I to było słychać i czuć i mają za to plusy dodatnie, jak mawiał pan Lech Wałęsa.Teraz prowadzący, czyli konferansjerzy.Przezabawny Prokop (mnie zawsze śmieszy),no i świetny Stuhr. Aaa muszę jeszcze napisać o oryginalnej choreografii, która towarzyszyła niektórym wykonawcom.To było świeże, inne od znajomych "pajacyków "tancerzy, które zwykle oglądamy w tv.To tyle mojego wymądrzania się na temat.