Luna

i

Autor: AKPA

GWIAZDY

Luna zmaga się z powszechnym zaburzeniem. Opowiedziała o najbardziej hardcorowych sytuacjach. Aż trudno w to uwierzyć!

2024-01-30 15:20

W związku z premierą singla "The Tower", z którym chciałaby reprezentować Polskę na Eurowizji 2024, Luna odwiedziła eskowe studio. Tylko u nas piosenkarka opowiedziała nie tylko o swojej muzyce, ale i zdradziła sekrety dotyczące jej życia osobistego. Mało kto wie, że wokalistka zmaga się z popularnym zaburzeniem. Chodzi o lunatykowanie.

Lunatykowanie (wł. somnambulizm) to zaburzenie polegające na pojawieniu się w nocy, w czasie snu, aktywności ruchowej o automatycznym charakterze. Przez lata wokół osób, którym zdarza się lunatykować, narosło sporo mitów i legend. Z pewnością każdy z was kojarzy popularne sceny z filmów i kreskówek, w których osoba lunatykująca, nieświadoma tego, co się dzieje, wychodziła przez balkon lub przez okno. Takie sytuacje miały oczywiście miejsce, o czym można poczytać w sieci, jednak bardzo rzadko. Do mitów z pewnością należy stwierdzenie, że osoby lunatykujące nie pamiętają nic po przebudzeniu lub że nie wolno ich budzić. Jedną z artystek, które otwarcie mówią o tym, że lunatykują, jest... Luna. To właśnie dlatego, a nie tylko ze względu na zamiłowanie do Księżyca, artystka zdecydowała się na taki pseudonim artystyczny. Goszcząc w studiu ESKA.pl w związku z premierą eurowizyjnej propozycji "The Tower", Luna opowiedziała o najbardziej hardcorowych sytuacjach związanych z jej zaburzeniem. Nie kryliśmy zaskoczenia!

TYLKO U NAS: Luna zmienia imię! Artystka nie utożsamia się z tym, które nadali jej rodzice

Luna o Eurowizji 2024. "The Tower" nie napisała dla siebie!

Luna o lunatykowaniu

Luna śmieje się, że fakt, iż urodziła się w pełnię, rzutuje na jej życie i to dlatego jest niespokojna w nocy. Wokalistka nieco szerzej opowiedziała o swoim lunatykowaniu i najbardziej szalonych sytuacjach, które są związane z tym zaburzeniem.

Teraz już mniej i rzadziej mi się to zdarza, ale potrafiłam lunatykować. Potrafiłam np. napisać piosenkę, tzn. "piosenkę". Nie wiem, czy to można nazwać piosenką, ale potrafiłam pisać różne rzeczy przez sen. Gdy mieszkałam z moją mamą, potrafiłam zejść z mojego pokoju do kuchni, wstawić wodę na herbatę albo zacząć coś grać na pianinie. Ona przerażona: "Co się dzieje? Jakaś muzyka w nocy", a ja nieprzytomna.

Artystce zdarzyło się też opuścić mieszkanie znajomych po imprezie i pójść do sąsiadów... na kawę. A wy znacie kogoś, kto także lunatykuje i może pochwalić się takimi historiami? Całej rozmowy z Luną możecie posłuchać na górze. Wideo znajdziecie również na naszym kanale na YouTubie.