Justin Timberlake - wideo sprzed prawie 30 lat zaskoczyło jego samego. Już wtedy miał to coś!

2020-03-05 15:55

Mimo upływu lat, Justin Timberlake wciąż pozostaje jednym z najpopularniejszych piosenkarzy na całym świecie. W trakcie swojej kariery, artysta tyle razy zmieniał wizerunek i brzmienie, że mało kto może pamiętać, iż swoje pierwsze kroki na scenie stawiał jako kilkulatek. Prowadzący popularne w Wielkiej Brytanii show zaprezentował wokaliście wideo sprzed blisko 30 lat, które mocno zaskoczyło jego samego! Znajdziecie je oczywiście na ESKA.pl.

Justin Timberlake

i

Autor: Isabel Infantes/Press Association/, Facebook/BBC Lifestyle/ East News

Justin Timberlake już jako dziecko zachwycał swoim talentem wokalnym. Artysta był jedną z pierwszych międzynarodowych gwiazd, które osiągnęły sukces w programach emitowanych na Disney Channel. Wraz z Britney Spears i Christiną Aguilerą, Justin Timberlake był członkiem Klubu Myszki Mickey, czyli telewizyjnego show, które cieszyło się wielką popularnością w Stanach Zjednoczonych. Po zakończeniu jego emisji, artysta dołączył do boysbandu N'Sync, a w 2002 roku zaprezentował swój debiutancki solowy album. Dziś Justin Timberlake jest zdecydowanie jednym z najpopularniejszych i najbardziej szanowanych amerykańskich wokalistów.

Artysta, który skończył niedawno 39 lat, pojawił się jako gość w programie The Graham Norton Show. Zupełnie nie spodziewał się jednak tego, że prowadzący zdobył na tę okazję wideo z czasów, kiedy stawiał on swoje pierwsze kroki sceniczne. Mianowicie, goście, publiczność oraz widzowie zgromadzeni przed telewizorami mogli zobaczyć fragment występu 11-letniego Justina w talent show Star Search.

Marcin Maciejczak nie pojedzie na Eurowizję Junior 2020!

Justin Timberlake - początki

Chociaż może ciężko w to uwierzyć, Justin Timberlake jest również jedną z tych gwiazd, które rozpoczynały karierę w programie typu talent show. Zanim jednak pojawiły się takie formaty jak Idol czy The Voice Kids, w Ameryce furorę robił program Star Search. Nastoletni wokalista zaśpiewał na scenie utwór Alana Jacksona zatytułowany Love’s got a Hold on You. JT nie krył swojego skrępowania. Rzeczywiście ma się czego wstydzić?