Hit All I Want For Christmas zna każdy. O jego smutnej historii wie jednak niewielu!

All I Want For Christmas to klasyk nad klasykami. Piosenka co roku umożliwia Mariah Carey triumfowanie na listach przebojów na całym świecie. Wokalistka w sezonie bożonarodzeniowym całkowicie deklasuje koleżanki i kolegów z branży, zdobywając szczyt notowań na kilka tygodni. Świadoma potencjału swojego wielkiego hitu z 1994 roku gwiazda muzyki doskonale wykorzystuje świąteczny czas, regularnie wyruszając w mini-trasy koncertowe, w trakcie których wykonuje piosenki z płyty Merry Christmas, jak również wydaje jego reedycje. To wszystko jest ciekawe, kiedy weźmiemy pod uwagę fakt, że All I Want For Christmas mogło... nigdy nie powstać. Mariah nie ukrywa, że gdy otrzymała propozycję nagrania bożonarodzeniowego krążka, nie chciała się zgodzić. W jej mniemaniu po świąteczny repertuar sięgały gwiazdy wybierające się na muzyczną emeryturę, a ona była przecież u szczytu popularności. Na szczęście dla nas gwiazda przystała ostatecznie na sugestie wytwórni i nagrała piosenkę, która co roku towarzyszy nam w przygotowaniach i celebrowaniu Bożego Narodzenia. Artystka po latach dopiero wyznała, że za z pozoru wesołym kawałkiem kryje się smutna historia.

Last Christmas miało być piosenką o… Wielkanocy! Zaskakująca historia świątecznego hitu

Historia All I Want For Christmas

Choć Mariah Carey jest dziś prawdziwą muzyczną divą, jej życie nie zawsze było wspaniałe. Gwiazda dorastała w domu, w którym często brakowało pieniędzy. W związku z tym nie mogła pozwolić sobie na takie świętowanie, na jakie chciałaby. To właśnie te smutne wspomnienia zainspirowały ją do napisania ponadczasowego hitu All I Want For Christmas.

Zaczęłam od zastanowienia się nad tym, co kojarzy mi się ze świętami. Światełka, prezenty, kominki. Od zawsze kochałam Boże Narodzenie, jednak dorastałam w domu, gdzie nie było pieniędzy, więc nie mogłam ich spędzać tak jak inne dzieci. Chciałam, żeby ten czas był idealny, ale z wielu powodów to nie zawsze się udawało, zaczynając od życia w dysfunkcyjnej rodzinie. Więc kiedy zaczęłam pisać, wsadziłam w kolejne linijki tekstu tęsknotę za tym idealnym wyobrażeniem - wyjaśniła.

W teledysku do piosenki wystąpił były mąż Mariah - Tommy Mottola.