2+2:2x2=? To matematyczne równanie wywołało burzę w sieci

2025-08-11 12:44

Choć na pierwszy rzut oka to równanie może wydawać się proste jak bułka z masłem, to okazuje się, że potrafią wyłożyć się na niej nawet dorośli. Zadanie, które zaraz zobaczysz, nie wymaga znajomości wzorów, pierwiastków ani ułamków. Wystarczy pamiętać pewną podstawową zasadę z lekcji matematyki w podstawówce. Brzmi banalnie, ale jeśli zapomniałeś, w jakiej kolejności wykonuje się działania, możesz się nieźle zdziwić.

quiz

i

Autor: Canva.com

Matematyka od lat ma łatkę najbardziej stresującego przedmiotu w polskich szkołach. Dla wielu królowa nauk to trauma z przeszłości, która powraca w horrorach i nieprzyjemnych snach. Dowodem są m.in. coroczne wyniki matur, z których rok w rok dowiadujemy się, że to właśnie matematyka sprawiła zdającym najwięcej problemów. W 2025 roku aż 20 proc. maturzystów nie zaliczyło jej w pierwszym terminie.

Prawda jest taka, że sporo problemów z liczeniem bierze się z braku regularnego treningu i zapomnienia absolutnych podstaw. Jedną z takich podstaw jest kolejność wykonywania działań. To właśnie ona sprawia, że z pozoru łatwe równanie może okazać się pułapką. Zadanie, które dziś krąży w internecie, udowadnia, że wielu dorosłych po latach nie pamięta tej zasady, podczas gdy uczniowie potrafią rozwiązać je w mniej niż 10 sekund. Wystarczy jednak przypomnieć sobie, jak działa ta reguła, żeby wyjść z sytuacji obronną ręką.

Zobacz też: Ile to jest 9-3÷1/3+1? Internauci tracą głowę rozwiązując to proste równanie

Tak ZARABIALI aktorzy ze SQUID GAME zanim stali się sławni | To Się Kręci

2+2:2x2 - ile to jest?

W tym przypadku wchodzi w grę stara, dobra zasada kolejności działań. Jeśli w wyrażeniu nie ma nawiasów, najpierw wykonujemy potęgowanie i pierwiastki (tu ich nie ma), potem mnożenie i dzielenie (w kolejności od lewej do prawej), a dopiero na końcu dodawanie i odejmowanie.

W naszym równaniu najpierw dzielimy:

2 ÷ 2 = 1,

potem mnożymy:

1 × 2 = 2,

a na końcu dodajemy:

2 + 2 = 4.

I to wszystko. Wynik to 4.

Niby proste, ale wielu zaczyna od dodawania, przez co wpada w klasyczną pułapkę. To dowód na to, że matematyce nawet najprostsze zadanie potrafi stać się miną, jeśli zapomnisz o regułach.