Spis treści
- Kontrowersyjne praktyki duchowe byłej blogerki modowej
- Życie na własnych zasadach
- Warsztaty, sesje i duchowa przestrzeń
Macademian Girl przez lata była jedną z najbarwniejszych postaci polskiego Internetu i telewizji. Jako blogerka modowa kreowała trendy, oceniała stylizacje uczestniczek w programie „Shopping Queen”, a w latach 2018–2020 współprowadziła „Pytanie na Śniadanie”. Jej energetyczne stylizacje i mocna osobowość przyciągały uwagę mediów i opinii publicznej. W pewnym momencie zniknęła z telewizji, co dla wielu było zaskoczeniem. Jak się okazało – to była przemyślana decyzja. Tamara postanowiła zerwać z dotychczasowym życiem i poświęcić się rozwojowi duchowemu. Jej nowa droga szybko wywołała spore kontrowersje za sprawą duchowych praktyk, o których mówiła w mediach społecznościowych, a także na antenie TVP.
Kontrowersyjne praktyki duchowe byłej blogerki modowej
W jednym z odcinków „Sprawy dla reportera” Tamara przedstawiła się jako terapeutka ustawień systemowych, soul coach, praktyk totalnej biologii i uzdrowicielka dźwiękiem. Grała na szamańskim bębnie i opowiadała o mocy rzeźbionych czaszek dostępnych w jej sklepie – niektóre kosztowały nawet 1200 złotych. Opisy produktów sugerowały, że mają one wspomagać leczenie depresji czy nawet nowotworów.
Życie na własnych zasadach
Dziś 36-letnia Tamara Gonzalez Perea mieszka z dala od zgiełku, w otoczeniu lasu i natury. Jak sama mówi – znalazła swoje miejsce na ziemi. Jej codzienność wygląda zupełnie inaczej niż kilka lat temu. Dba o swoją wiejską posiadłość, sama uprawia warzywa i żyje zgodnie z rytmem natury. Na Instagramie dzieli się refleksjami, które pokazują, jak bardzo zmieniła swoje podejście do życia.
Powrót do ziemi, to powrót do domu. To historia o tym, jak zmieniło się moje życie, kiedy przeprowadziłam się do lasu. Wcześniej wiecznie w biegu, w hałasie, w mediach, w oderwaniu od siebie. Aż w końcu coś we mnie powiedziało: stop. Potrzebuję czegoś innego. Prawdziwego. Życie nie jest o butach, fashion weekach, torebkach i stylizacjach. Jest o ludziach, emocjach, przeżyciach
- napisała na Instagramie.
Warsztaty, sesje i duchowa przestrzeń
Nowe życie Tamarze nie oznacza odcięcia się od innych. Wręcz przeciwnie – dzieli się tym, co ją uszczęśliwia. Regularnie organizuje warsztaty rozwoju osobistego i sesje terapeutyczne, na które zaprasza do swojego leśnego domu. Dla wielu to miejsce stało się azylem, w którym można odnaleźć spokój i kontakt z samym sobą. Budowa domu w lesie nie była jednak łatwa. Influencerka przyznaje, że wiele razy miała wątpliwości, czy da radę.
Zbudowanie domu w lesie to była jazda bez trzymanki – stres, decyzje, zmęczenie, niepewność. Bez mężczyzny? Czy ja dam radę? Czasem wyłam do księżyca, że to za dużo, za bardzo. Ale też przypominała minsię myśl: dlaczego mam czekać na COŚ, na KOGOŚ, na cholerny “układ planet” żeby spełniać swoje marzenia?!
- wyznała.
Choć nie brakuje osób, które kwestionują jej duchowe praktyki, trudno zaprzeczyć jednemu – Macademian Girl zbudowała życie, w którym czuje się spełniona. Z dala od świateł reflektorów.