Margaret

i

Autor: WBF

Margaret relacjonuje strajk kobiet i złośliwie komentuje: "100 osób, no w porywach 200"

2020-10-27 13:11

Na ulicach polskich miast robi się coraz bardziej gorąco. Podobnie w internecie. Na Instagramie, Facebooku i Twitterze przybywa postów popierających strajk kobiet. Autorami wielu z nich są polskie gwiazdy. Swoją relację z manifestacji na ulicach Warszawy zamieściła na Instagramie między innymi Margaret. Artystka opublikowała zdjęcia i filmy ze strajku kobiet, dodając do nich swój krótki ale dosadny komentarz.

Strajk kobiet rozlał się już na ulice niemal wszystkich większych miast, a nawet całkiem niewielkich miejscowości. Protesty trwają nieprzerwanie od ubiegłego czwartku 22 października, kiedy to Trybunał Konstytucyjny uznał przepis zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu za niezgodny z polską konstytucją. 

Polskie kobiety nie składają broni i w zdecydowanych słowach domagają się wycofania orzeczenia Trybunału. Na protestach pojawiają się też dużo dalej idące żądania, łącznie z ustąpieniem rządu. Do strajku kobiet dołączyło też wiele znanych osób, w tym także liczne gwiazdy - i to zarówno polskie, jak i zagraniczne. Strajk kobiet poparły już m.in. przyjaciółka Brada Pitta, Nicole Poturalski, Miley Cyrus oraz Dua Lipa.

Margaret relacjonuje strajk kobiet

Protesty na ulicach Warszawy wsparła osobiście także Margaret. Artystka zamieściła na swoim Instagramie kilka filmów i zdjęć - w kilku przypadkach dodając krótki, ale bardzo wymowny komentarz.

Po 1 nutce

W sekcji Story na Instagramie Margaret znajdziemy m.in. filmik z protestu, na którym słyszymy hasło zastępowane od pewnego w formie pisemnej ośmioma gwiazdami.

Margaret dodała do wideo zdanie:

Strajk Kobiet w Krakowie

Na kolejnym zdjęciu Margaret pokazała zdjęcie tramwaju z wetkniętym za wycieraczkę kartonem z napisem "JESTEŚMY ZANIEPOKOJONE".

Choć można krócej

- dopisała Margaret. Fakt, w formie krzyczanej na polskich ulicach hasło to brzmi nieco inaczej.

100 osób

No w porywach do 200

Margaret odniosła się też do często zaniżanych w oficjalnych przekazach liczbach protestujących. Na kolejnym filmie z protestu w Warszawie, na którym wyraźnie widać tłum manifestujących, artystka napisała złośliwie:

Sonda
Czy popierasz te protesty?