Hubert Urbański ma czworo dzieci i bułgarskie korzenie. Uwielbiają go miliony, ale ze swojego życia nie zrobił show

2025-08-05 20:53

Choć większość Polaków kojarzy go przede wszystkim z kultowym programem "Milionerzy", Hubert Urbański to postać znacznie bardziej złożona. Aktor, dziennikarz, konferansjer, a prywatnie ojciec czwórki dzieci i introwertyk z bułgarskimi korzeniami. Nigdy nie potrzebował skandali, aby być interesujący dla mediów i opinii publicznej.

Zanim stał się ikoną popularnego teleturnieju, przeszedł długą i wyboistą drogę. Co kryje się za kulisami jego życia zawodowego i prywatnego? Hubert Kirił Urbański to człowiek wielu talentów i wielu twarzy. Zanim na dobre podbił serca Polaków jako gospodarz „Milionerów”, eksperymentował z różnymi ścieżkami – od studiów filologii indyjskiej, przez aktorstwo, aż po radiowy eter. Ten urodzony w 1966 roku w Warszawie prezenter, syn Polaka - Jerzego Urbańskiego - i Bułgarki - Ałły Lekarskiej, którzy poznali się na Bałkanach.

Tato pojechał na zakładową wycieczkę i zakochał się w koleżance tłumaczki, a tą koleżanką była moja mama. Ojciec pracował wtedy chyba w biurze kartograficznym w stolicy, a mama była niedokończoną archeolożką, czyli nie skończyła tych studiów

- zdradził w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Hubert wychowywał się i kształcił w Polsce. Nie od razu jednak odnalazł swoje powołanie. Po przerwaniu studiów aktorskich, które – jak się okazało – nie były jego drogą na całe życie, postawił na radio. To tam, w Radiu Zet, a później w Radiu Kolor i Tok FM, szlifował warsztat, który później okazał się bezcenny w pracy przed kamerą.

Hubert Urbański o zmianach w "Milionerach". Wypadł kluczowy element!

Od radia do telewizji... i z powrotem

Początki jego telewizyjnej kariery były bardzo dynamiczne. Prowadził program "Antena" w TVP, a następnie "Piramidę" w Polsacie, jednak prawdziwy przełom nastąpił w 1999 roku, kiedy to stanął na czele nowo powstającego formatu, który miał odmienić polską telewizję. Był nim teleturniej „Milionerzy”. Z tym programem Urbański związany był przez dekady, prowadząc go z przerwami w latach 1999–2003, 2008–2010 oraz od 2017 roku aż do 2025.

Ten teleturniej nie tylko przyniósł mu ogromną popularność, ale także lukratywne zarobki i wiele nagród, w tym Telekamery i Wiktora za odkrycie telewizyjne roku. Urbański w błyskawicznym tempie stał się jedną z najjaśniejszych gwiazd TVN. Był prowadzącym wielu innych popularnych programów, w tym reality show „Jestem jaki jestem” oraz „Wyprawa Robinson”, a także pierwszych edycji „Tańca z gwiazdami”. Wcielił się również w rolę agenta w reality show „Agent – Gwiazdy”.

W 2011 roku, po zdjęciu „Milionerów” z anteny, Urbański przeniósł się do TVP2, gdzie prowadził flagowe programy: „Bitwę na głosy” i „The Voice of Poland”, a także „Pytanie na śniadanie”. To był jednak krótki, zaledwie roczny epizod w jego karierze. Następnie na kilka lat zniknął z ekranów, co było dla wielu widzów dużym zaskoczeniem.

Po kilku latach przerwy w telewizji, w 2014 roku pojawił się w programie „Handlarze” w TTV, a następnie powrócił do TVN, by ponownie poprowadzić „Milionerów”. W 2020 roku zaskoczył wszystkich, prowadząc audycję „HU wie” w newonce.radio, gdzie rozmawiał z młodymi twórcami i aktywistami z pokolenia Z. Pokazał tym samym, że nie boi się wyzwań i potrafi odnaleźć się w nowych mediach. To świadczy o jego elastyczności i umiejętności nawiązywania dialogu z zupełnie inną widownią.

Filmowe role i hip-hopowa przygoda

Warto jednak pamiętać, że Hubert Urbański to nie tylko prezenter telewizyjny. To także aktor, który choć studiów w PWST nie skończył, zagrał w wielu produkcjach. Miał epizodyczne role w serialach, takich jak „Kasia i Tomek”, „Czas honoru” czy „Ojciec Mateusz”, a także w filmie „Vinci” Juliusza Machulskiego. Wystąpił też w teledysku do piosenki „Wczoraj” hip-hopowej grupy Red & Spinache, co pokazuje jego otwartość na różne projekty.

Dwa światy

Mimo bycia osobą publiczną, Urbański bardzo strzeże swojej prywatności. W wywiadów dla „VIVY!” z 2022 roku jasno podkreślił:

Moje życie prywatne i moje życie zawodowe to są dwa zupełnie oddzielne światy, które nie nakładają się na siebie. I ta odrębność tylko się pogłębia

W tym samym wywiadzie przyznał też, że w przeciwieństwie do swoich rodziców, jest typem samotnika, co – jak sam stwierdził – już się raczej nie zmieni.

Burzliwe życie miłosne

Nie wszystko jest jednak niedostępne i okryte tajemnicą. Życie prywatne Huberta Urbańskiego było kilkukrotnie na ustach wszystkich mediów. Dwukrotnie żonaty, jest ojcem czterech córek. Z pierwszego małżeństwa z Urszulą Engelmeyer ma Mariannę i Krystynę. Krystyna poszła w artystyczne ślady, stając się utalentowaną ilustratorką, a efekty jej prac, w tym kolaże ze zdjęciami taty, można zobaczyć na jej profilu na Instagramie. Drugie małżeństwo, z Julią Chmielnik, zaowocowało narodzinami dwóch kolejnych córek, Stefanii i Danuty. To małżeństwo było jednak burzliwe i zakończyło się głośnym rozwodem w 2013 roku, podczas którego prezenter nie stronił od mocnych słów porównując byłą partnerkę do Hanibala Lectera. Ich znajomość, która zaczęła się od miłości od pierwszego wejrzenia w krakowskiej kawiarni, szybko się rozwijała, ale zakończyła się w atmosferze sensacji.

Nowy rozdział w karierze

Niedawno Urbański ponownie zaskoczył. 30 czerwca 2025 roku ogłosił zakończenie współpracy z TVN, by dzień później związać się ponownie z Polsatem. Będzie tam prowadzić przeniesionych do nowej stacji „Milionerów”. To nie tylko wielki powrót do telewizji, od której zaczynał swoją wielką karierę, ale także kolejny dowód na to, że w polskim show-biznesie rzadko kiedy wszystko jest czarno-białe.