Filip Chajzer wydał ważny komunikat! Oskarżył byłą partnerkę

2025-08-05 17:56

Filip Chajzer wrzucił niepokojący post na Instagramie. Prezenter telewizyjny ogłosił, że zaczął poszukiwania swojego bliskiego przyjaciela, który zginął jakiś czas temu. Chodzi o psa! W komunikacie dokładniej opisał, jak doszło do zaginięcia pupila. Padło poważne oskarżenie w kierunku byłej partnerki.

Filip Chajzer

i

Autor: AKPA

Filip Chajzer poszukuje psa

Filip Chajzer poinformował w mediach społecznościowych, że zaginął jego pies. Poprosił, aby ktokolwiek, kto go zobaczy, szybko się do niego zgłosił. Dodał też post, w którym dokładnie opisał sytuację.

Zaginął mój kochany pies Rollo. Rasa Lagotto Romagnolo. Ostatni raz był widziany w okolicy podwarszawskiego Konstancina. Jest ufny i bardzo przyjazny. Psa dwa lata temu podarowałem mojemu synowi. Bardzo się kochali. Pewnego dnia, jak wyznał mi syn, kiedy wreszcie mogłem się z nim spotkać, psa już nie było w domu - tłumaczy prezenter.

Dodał, że osobą odpowiedzialną za zaginięcie zwierzaka ma być jego była parnterka.

Okazało się, że moja eks konkubentka oddała go obcym ludziom. Bez pytania. Bez informacji. Z dnia na dzień - czytamy.

ZOBACZ TAKŻE: Była partnerka Filipa Chajzera po raz pierwszy mówi o rozstaniu. "Nie byłam w stanie wstać z podłogi"

Filip Chajzer miał wypadek na motorze! Podziękował i pokazał zdjęcie ze szpitala

Kim jest była partnerka Filipa Chajzera?

Byłą partnerką Filipa Chajzera jest Małgorzata Walczak. Byli razem przez kilka lat, doczekali się syna Aleksandra i wspólnie wychowywali go aż do rozstania w maju 2022 roku. W ostatnim czasie Walczak udzieliła obszernego wywiadu, w którym opowiedziała o trudnym okresie po rozstaniu. Zaznaczyła m.in., że dowiedziała się o rzekomej zdradzie ze strony Chajzera z mediów i miała moment, gdy "nie była w stanie wstać z podłogi". Z kolei Chajzer publicznie odniósł się do jej słów, nazywając wywiad "żenującym".

Małgorzata Walczak odpowiada Chajzerowi

Magdalena Walczak napisała post po oskarżeniach ze strony Filipa Chajzera.

Po raz kolejny w ciągu ostatnich tygodni jestem ofiarą ataków medialnych byłego partnera. Rollo ma się dobrze, od dwóch lat jest pod moją wyłączną opieką, umowa,którą posiadam, jest na mnie, w okresie wakacyjnym w czasie wyjazdów czy przeprowadzki korzystamy z pomocy przyjaciół lub zaprzyjaźnionego hotelu. Chcę również jasno podkreślić- nie ma mojej zgody na wykorzystywanie mojego synka w medialnych atakach. Są sprawy,które dorośli ludzie załatwiają między sobą a nie w przestrzeni publicznej - pisze Walczak.