W 2006 roku, gdy na ekrany telewizorów trafił High School Musical, nie było na świecie większych młodych gwiazd niż odtwórcy głównych ról w produkcji - Zac Efron, Vanessa Hudgens i Ashley Tisdale. Podczas gdy Zac i Vanessa zadomowili się w świecie kina, Ashley Tisdale zwróciła się bardziej w stronę muzyki. Jej ostatni album Symptoms ukazał się w maju ubiegłego roku.
Gwiazda wciąż cieszy się ogromną liczbą fanów - jej profil na Instagramie śledzi prawie 12 milionów osób. Ashley Tisdale doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że wiele fanek wzoruje się na niej, dlatego postanowiła dać im ważną lekcję. Posłuchają?
Ashley Tisdale przeciwko botoksowi
W ostatnim wywiadzie Ashley Tisdale skrytykowała trend pre-botoksu, czyli zabiegów wstrzykiwania botoksu, którym coraz częściej poddają się młode dziewczyny, a które rzekomo mają zapobiec pojawianiu się zmarszczek.
Nie podoba mi się ten profilaktyczny botoks, który nazywają pre-botoksem. Myślę, że to nie działa i nie zapobiega zmarszczkom - pojawią się w innym miejscu. Powinnyście odkładać te rzeczy do czasu, aż faktycznie będziecie ich potrzebować. Młode dziewczyny nie powinny sobie tego robić.
- dodała.
Zgadzacie się z nią?
- powiedziała aktorka i wokalistka.
Ashley Tisdale przyznała też, że czuje presję, by wyglądać na wszystkich zdjęciach idealnie, jednak nie podoba jej się korzystanie z aplikacji retuszujących zdjęcia.
Myślę, że w mediach społecznościowych - i ogólnie rzecz biorąc - oczekuje się, że przez cały czas będzie się wyglądać idealnie, a standardem jest używanie aplikacji, aby wyglądać „idealnie”. Jest tak duża presja. Myślę, że to szkodzi wielu ludziom, ponieważ to nie jest prawdziwe.