Ranczo

i

Autor: Bartosz KRUPA/East News

Ranczo. Zemsta wiedźm - film nie powstanie? Podjęto decyzję

2020-03-04 12:19

Ranczo to serial, którego każdy odcinek przyciągał przed ekrany telewizorów ogromną publiczność. Widzowie z chęcią śledzili kolejne przygody mieszkańców Wilkowyj, w których wcielali się między innymi Cezary Żak, Ilona Ostrowska, Artur Barciś oraz Paweł Królikowski. Od kilku miesięcy mówiono, że powstanie film fabularny o Wilkowyjach. Ze względu na śmierć aktora Pawła Królikowskiego, który wcielał się w uwielbianego Kusego, fani Rancza zaczęli się zastanawiać, czy produkcja zostanie nakręcona. Wiadomo już, jaką decyzję podjęli twórcy.

Ranczo. Zemsta wiedźm - film nie powstanie? Podjęto decyzję. Pierwszy odcinek Rancza został wyemitowany w 2006 roku. Od samego początku serial cieszył się ogromną sympatią ze strony widzów i wysoką oglądalnością. Fani produkcji nie kryli więc zdziwienia, kiedy w 2016 roku pokazany został ostatni odcinek Rancza. Kilka miesięcy temu otrzymali jednak świetną wiadomość, że wkrótce światło dzienne ujrzy film Ranczo. Zemsta wiedźm, który pozwoli chociaż na chwilę powrócić do Wilkowyj. Niestety plany legły w gruzach.

QUIZ. Wraca "Ranczo"! Sprawdź, czy jesteś prawdziwym fanem tego serialu

Pytanie 1 z 10
Ile dzieci mają Maciej i Kazimiera Solejukowie ?

Ranczo. Zemsta wiedźm - film nie powstanie?

Film Ranczo. Zemsta wiedźm miał powstać na podstawie ostatniego scenariusza autorstwa Roberta Bruttera, który zmarł pod koniec 2018 roku. W produkcji wystąpić miała obsada serialowego hitu, do której dołączyć mieli także zupełnie nowi bohaterowie. Zdjęcia miały ruszyć już w czerwcu 2020 roku. Niestety 27 lutego 2020 roku zmarł Paweł Królikowski – aktor, który od 2006 roku wcielał się w Kusego. Ze względu na tragiczne wydarzenia, reżyser filmu – Wojciech Adamczyk, musiał podjąć bardzo trudną decyzję.

W rozmowie z Onetem poinformował:

Ta smutna wiadomość, która nami wszystkimi wstrząsnęła, spowodowała, że możliwość nakręcenia filmu praktycznie upadła na zawsze. W scenariuszu bardzo wiele scen przeznaczonych było właśnie dla Pawła. Był jednym z motorów fabuły, jego zachowanie miało – zwłaszcza w drugiej części filmu – napędzać akcję. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mógł zastąpić go w roli Kusego. To jego rola, to on odcisnął na niej swoje piętno.

Jednocześnie reżyser nie wyklucza, że kiedyś powstanie inny projekt związany z Wilkowyjami.