"Rolnik szuka żony" na ekranach telewizorów gości od 2014 roku. Od tamtej pory w programie miłość znalazło wiele osób. Do najpopularniejszych par, które poznały się dzięki show należą z pewnością Marta Paszkin i Paweł Bodzianny, Anna i Grzegorz Bardowscy czy Dorota i Waldemar. Niedawno na ślubnym kobiercu stanęli kolejni bohaterowie programu, a mianowicie Klaudia i Valentyn, którzy również ogłosili, iż spodziewają się narodzin pierwszego dziecka. Widzowie z niecierpliwością oczekiwali 12. odsłony formatu, która wystartowała 14 września 2025 roku. W drugim odcinku, który wyemitowano w ubiegłą niedzielę, 21 września, uczestnicy show poznali kandydatki i kandydatów, którzy odpowiedzieli na ich zaproszenie do gospodarstwa.
Zobacz także: Smutne wyznanie uczestniczki "Rolnik szuka żony". Została porzucona pół roku przed ślubem
Kandydat Basi od razu zrezygnował z dalszego udziału w programie. Co stoi za jego decyzją?
W 12. edycji "Rolnik szuka żony" miłości szuka czterech rolników i jedna rolniczka. Basia, to 32-latka z Mazowsza, która prowadzi gospodarstwo agroturystyczne. Jednym z kandydatów, którego Basia zaprosiła na swoje gospodarstwo, był 31-letni Dawid z Gąbina. Mężczyzna tuż po przyjeździe oznajmił jednak, iż nie zamierza konkurować o względy rolniczki, czym z pewnością zaskoczył wszystkich. Dawid przyznał, że zanim otrzymał zaproszenie do programu, poznał kogoś poza kamerami.
W międzyczasie poznałem kogoś poza programem - powiedział wprost Dawid.
Choć jego wyznanie z pewnością zaskoczyło Basię, ta ze spokojem odparła:
Dziękuję bardzo w takim razie.
Mężczyzna nie ukrywał, iż sądził, że rolniczka gorzej przyjmie tę wiadomość.
Myślałem, że gorzej przyjmiesz tę wiadomość - stwierdził.
Basia wykazała się jednak wyrozumiałością.
Daj spokój. Jesteśmy tylko ludźmi. Życie toczy się dalej. Dzięki wielkie, że przyjechałeś - powiedziała.
Dodała również, że cała ta sytuacja ma także swoje plusy, gdyż w tym przypadku ma jednego kandydata mniej "do eliminacji".