Były hinduskie “Pamiętniki wampirów”, jest też indonezyjski “Harry Potter”. Oficjalnie możemy zatem uznać, że HBO (czy tam Max) nie będzie pierwszą platformą, która powoła do życia serialową wersję historii “Bliznowatego”. To znaczy poniekąd, bowiem twórcy “Alfy” zarzekali się ponoć, że ich dzieło nie jest zrzynką z twórczości Rowling, a wszelkie podobieństwa są przypadkowe. Nie brzmi to jednak nader przekonująco, bowiem fabuła jest niemal identyczna, a wszelkie zmiany zaledwie kosmetyczne.
Alfa mieszka na strychu, podczas gdy Harry spał w komórce pod schodami. Uczniowie czarodziejskiej szkoły z Indonezji latają na lizakach, podczas gdy adepci Hogwartu byli mniej oryginalni i stawiali na miotły. Cała reszta się jednak zgadza – od niewolniczej egzystencji u wujostwa, przez trafienie do szkoły magii i czarodziejstwa, Tiarę Przydziału i wyścig na miotłach, po trolla w łazience.
“Harry Potter” w indonezyjskiej wersji to najgorsze, co dziś zobaczycie. “Alfa” podbija internet
Pierwszy odcinek “Alfy” garściami czerpie z “Kamienia Filozoficznego”, a w kolejnych (są łącznie 42) pojawiają się kolejne postacie znane z kart powieści Rowling, jak sam Lord Voldermort, który tutaj jednak znacznie bardziej przypomina Draculę z dyskontu.
Pierwszy odcinek znajdziecie w sieci zupełnie za darmo, jest bowiem dostępny w serwisie YouTube. Ostrzegamy jednak – oglądacie na własną odpowiedzialność. Poziom produkcji, a już zwłaszcza efektów CGI, jest… porażający.
Polecany artykuł:
Serialowy “Harry Potter” od HBO – kiedy zobaczymy nową wersję kultowej opowieści?
Jakiś czas temu ogłoszono, że Warner Bros., a właściwie to platforma Max, pracuje nad serialowym rebootem “Harry’ego Pottera”. Produkcja ma być znacznie wierniejszą ekranizacją książek J. K. Rowling, gdzie przynajmniej jeden sezon ma przypadać na każdy tom z sagi. I to by było na tyle z udostępnionych dotąd informacji. Nie wiemy nic o obsadzie, twórcach i ewentualnej dacie premiery, ale na szybki debiut raczej nie liczcie.