Była finalistką Projektu Lady, teraz będzie się bić z matką znanej aktorki?!

Jedną z uczestniczek, która postanowiły kontynuować swoją karierę po programie, jest Julia Jaroszewska, którą z pewnością doskonale pamiętają widzowie drugiego sezonu Projektu Lady. Julia dotarła bowiem aż do finału programu, jednak ostatecznie przegrała z Roksaną Gac. Obecnie Julia może się poszczycić ponad 100 tys. fanów na Instagramie, występuje w teledyskach, a także walczy na zawodach MMA.

Była finalistką Projektu Lady, teraz będzie się bić z matką znanej aktorki?!

Wiele wskazuje na to, że Julia Jaroszewska już niebawem spotka się w oktagonie z Izabelą Kisio-Skorupą, matką Aleksandry Kisio, aktorki znanej m.in. z filmów Testosteron czy Kariera Nikosia Dyzmy. Iza, nie szczędząc Julii inwektyw, postanowiła wyzwać ją na pojedynek w poście, który wrzuciła na swój Instagram. Była uczestniczka Projektu Lady postanowiła odpowiedzieć na słowa Izy i zamieściła InstaStory, w którym zdecydowała podjąć wyzwanie Kisio. Na nagranym przez siebie filmiku Julia mówi m.in.:

Iza, dobrze wiesz, co zrobiłaś, dlatego ja podejmuję wyzwanie (...) Ja nie szufladkuję ludzi (...) Jeżeli ktoś chce, jest świadomy - proszę bardzo. Ja drugi raz nie odpuszczę, bo już raz się chciała ze mną bić na planie teledysku (...) Tym razem na pewno nie odpuszczę i sportowo, proszę bardzo, się zmierzymy (...) Tak mnie zdenerwowałaś dzisiaj, że rzadko kto mnie tak denerwuje, bo dobrze wiesz, co zrobiłaś, i jak będę musiała, to powiem wszystko

Dokładne podłoże konfliktu pań nie jest niestety znane. 4 lipca Julia wrzuciła na swój Instagram zdjęcie z zapowiedzią walki w Open Fights Night, którą ma stoczyć już 30 lipca. Jak na razie nie wiadomo, kto będzie jej przeciwnikiem, a Jaroszewska zapytała swoich obserwujących, kogo chcieliby zobaczyć razem z nią w oktagonie. Niemal wszyscy wskazali właśnie na Izabelę Kisio-Skorupę. Czy do tej walki rzeczywiście dojdzie? Jak na razie wszystko na to wskazuje. Trudno jednak powiedzieć, czy Iza zdążyłaby przygotować się do starcia z Jaroszewską zaledwie w ciągu kilku tygodni.