Arkadiusz Kopeć

i

Autor: Facebook/jedenzdziesieciu

Programy

Arkadiusz Kopeć to król teleturniejów. Był o włos od pobicia rekordu w "Jeden z dziesięciu"

2024-04-03 9:28

Ma na swoim koncie udział m.in. w Miliard w rozumie, Gigant historii i Wielkiej grze. Przez wielu nazywany jest królem teleturniejów, ponieważ w każdym z tych programów szedł jak burza zostawiając daleko w tyle swoich przeciwników. Podobnie było w Jeden z dziesięciu, gdzie niemal ustanowił kolejny rekord.

Wszyscy zapewne pamiętają historyczne zwycięstwo Artura Baranowskiego, który udzielił poprawnych odpowiedzi na wszystkie pytania, zdobywając łącznie 803 punkty w teleturnieju – 773 za poprawne odpowiedzi oraz 30 za zachowanie wszystkich szans. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna ma godnego zastępcę, który tak jak on - pozostawia swoją konkurencję daleko w tyle i z zapartym tchem idzie po zwycięstwo. Jest nim Arkadiusz Kopeć. Emerytowany nauczyciel z Sosnowca jakiś czas temu zakończył grę w regularnym odcinku z wynikiem 713 punktów. Jako zdobywca drugiego w historii najwyższego wyniku w pojedynczym odcinku stał się głównym kandydatem do ustanowienia nowego rekordu teleturnieju "Jeden z dziesięciu". Pomylił się tylko raz, a na dwa pozostałe pytania finałowe odpowiadali jego rywale. Niedługo później przyszedł czas na odcinek finałowy.

Aktorzy, którzy zostali brutalnie zamordowani | To Się Kręci #30

Jeden z dziesięciu - Arkadiusz Kopeć

Ze względu na to, że kilka miesięcy temu Artur Baranowski nie dotarł na finał swojego sezonu, to właśnie Arkadiusz Kopeć stanął przed szansą ustanowienia nowego rekordu, czyli zdobycia najwyższej sumy punktów z odcinka i finału serii. Mężczyzna był wielkim faworytem, a produkcja show powtarzała, że czeka nas "historyczne osiągnięcie". Mężczyzna, w finale odcinka, nie tylko zdobył ogromną liczbę punktów, ale też odpowiedział sam prawie na wszystkie pytania. W pewnym momencie jednak się pomylił, przez co stracił pierwszą szansę. Jego konkurent wyznaczył go to kolejnej odpowiedzi, co również nie było dla niego złotym strzałem. Emerytowany nauczyciel zakończył grę, gdy pojawiło się pytanie o to, którą ręką gra się wiolin. Mężczyzna odpadł, zdobywając 153 punkty. Po zsumowaniu dwóch wyników uzyskał 866 punktów. Niestety, nie pozwoliło mu to pobić rekordu, który od 2018 roku należy do Dominika Rauera, który w dwóch odcinkach zdobył 906 punktów. Brak wygranej nie oznacza jednak, że Arkadiusz Kopeć nie otrzymał żadnej nagrody. Na jego konto powędrowało 10 tysięcy złotych za najwyższy wynik uzyskany w dwóch odcinkach sezonu.

Ta nagroda bez wątpienia powędruje do pana Arkadiusza Kopcia, emerytowanego fizyka, który w swoim odcinku zdobył niebagatelną liczbę 713 pkt, a razem tych punktów ma 866 - przyznał na koniec prowadzący Tadeusz Sznuk.

Zwycięzcą wielkiego finału został Adam Fabisiewicz, dziennikarz internetowy z Pruszkowa. To właśnie on wybrał pana Arkadiusza jako adresata dwóch pytań, na które nauczyciel nie znał odpowiedzi.