Węgry przeciwko tęczowym flagom. Orban podpisał dekret
Dekret, który wszedł w życie z dniem publikacji stanowi, że "symbole odnoszące się do lub promujące różne orientacje seksualne i płciowe albo ruchy polityczne, które je reprezentują, nie mogą być umieszczane na budynkach" rządowych lub związanych z Bankiem Centralnym.
W oświadczeniu Biuro premiera podkreśliło, że była to decyzja "symboliczna", ponieważ eksponowanie takich symboli "nie jest powszechną praktyką w budynkach rządowych". Jednakże, jak dodano, "dekret przede wszystkim potwierdza, że rząd jest w pełni zaangażowany w tłumienie propagandy LGBTQ+ skierowanej do dzieci, czy to w przedszkolach, szkołach, mediach, czy przestrzeni publicznej".
Rozporządzenie nie dotyczy budynków władz miejskich, co natychmiast wykorzystał opozycyjny burmistrz Budapesztu Gergely Karacsony. Zamieścił on na swoim Facebooku zdjęcie przedstawiające tęczową flagę umieszczoną przed siedzibą władz miejskich stolicy. "Węgry to nie to samo co rząd i Budapeszt nie jest tożsamy z rządem. Festiwal Budapest Pride jest świętem wolności nas wszystkich" - napisał Karacsony, wyrażając swoje poparcie dla społeczności LGBTQ+.
Międzynarodowa społeczność krytykuje węgierski rząd
Przypomnijmy, że w połowie marca bieżącego roku parlament Węgier przyjął nowelizację ustawy o zgromadzeniach, delegalizującą w praktyce parady równości. Projekt zmian złożyła rządząca partia Fidesz. Zakaz pozwala nakładać grzywny na organizatorów wydarzeń i zabrania "przedstawiania lub promowania" homoseksualizmu wśród nieletnich poniżej 18. roku życia. Wcześniej w tym tygodniu węgierska policja odrzuciła wniosek o organizację tegorocznego Marszu Równości w Budapeszcie. Organizatorzy zaplanowanego na koniec czerwca wydarzenia zapowiedzieli jednak, że mimo zakazu go zorganizują, co zapowiada eskalację napięcia.
Decyzje węgierskiego rządu spotkały się z ostrą krytyką ze strony międzynarodowej społeczności. Francja, Niemcy i Hiszpania znalazły się wśród ponad 20 krajów Unii Europejskiej, które w zeszłym miesiącu wezwały Budapeszt do zmiany przepisów zakazujących wydarzeń LGBTQ+, wyrażając obawy, że jest to sprzeczne z podstawowymi wartościami godności, wolności, równości i poszanowania praw człowieka zapisanymi w traktatach UE.