Wariant lambda - objawy oraz to, czy przełamuje odporność poszczepienną to zagadnienia, które najbardziej interesują dziś ludzi na całym Świecie. Wiadomości o rozprzestrzenianiu się nowej mutacji coraz częściej pojawiają się w mediach. Niepokojące wieści dochodzą między innymi z Australii, gdzie zaczęto notować pierwsze przypadki zakażenia wariantem Lambda Sars-CoV-2. Po raz pierwszy mutacja została zaś wykryta w grudniu 2020 roku w Peru. Można więc nazwać ją mutacją peruwiańską. Od tamtego czasu przyglądają jej się epidemiolodzy. Wyniki pierwszych badań sugerują, że mutacja Lambda może być dla wszystkich bardzo niebezpieczna. Dlaczego? W dalszej części artykułu dowiecie się, co wiadomo o nowej mutacji koronawirusa.
Wariant Lambda - co wiadomo o mutacji?
Wariant Lambda jest 11 mutacją koronawirusa uznaną przez WHO za wartą dalszych badań. Epidemiolodzy zajmują się nią od grudnia 2020, kiedy to pierwsze przypadki wykryto w Peru. Oficjalne dane Światowej Organizacji Zdrowia mówią, że w kwietniu i maju stanowiła ona w tym południowoamerykańskim kraju aż 80% wszystkich wykrywanych przypadków. Wariant Lambda rozprzestrzenił się jak dotąd na 29 krajów, z czego 7 leży w Ameryce Południowej. W lipcu mutacja Lambda dotarła do Australii. "Pacjentem zero" miał być podróżnik, który w kwietniu znalazł się na kwarantannie z powodu zakażenia. Wykrycie tej odmiany może przyczynić się do przedłużenia lockdownu, który obowiązuje na południowym wschodzie kraju.
Wariant Lambda może być bardziej zaraźliwy
Epidemiolodzy maja już wstępne wyniki badań nad wariantem Lambda. Prace, które nie otrzymały jeszcze recenzji naukowej, sugerują, że mutacja peruwiańska może być bardziej zaraźliwa, niż chociażby poprzedzająca ją mutacja Delta. Poszczególne warianty różnią się mutacjami białek kolców. W wariancie Lambda stwierdzono mutację L452Q. Jest ona podobna do mutacji L452R obecnej w Delcie i Epsilon i odpowiedzialnej za wysoką zaraźliwość tych wariantów. Uznano, że kolejna mutacja L452Q również może ułatwić wirusowi szybkie rozprzestrzenianie się.
Wariant Lambda przełamuje odporność poszczepienną?
Badania sugeruj również, że wariant Lambda może być trudniejszy do zwalczenia przez szczepienia. Jego unikalne mutacje białek kolców mogą mu ułatwić przejść przez odpowiedź immunologiczną organizmu po szczepieniu. Badania przeprowadzono w oparciu o dane na temat przeciwciał uzyskanych po przyjęciu szczepionki CoronaVac. Okazało się, że ilość przeciwciał nie jest wystarczająca, by uchronić komórki przed wariantem Lambda. Nie musi to jednak oznaczać, że wariant Lambda całkowicie przełamie odporność poszczepienną. Białka przeciwciał nie są bowiem jedynym czynnikiem zapewniającym odporność poszczepienną. Zagadnienie wymaga jednak dalszych badań.
Wariant Lambda - objawy
Na chwilę obecną nie potwierdzono żadnych wyjątkowych objawów charakterystycznych dla zakażenia wariantem Lambda. Przypomnijmy, że typowe objawy COVID-19 to między innymi utrata węchu i smaku, gorączka, duszności, bóle głowy, gardła i mięśni, zmęczenie, kaszel, duszności i biegunka.