Prezydent zdecydował ws. ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy
- Poprzednimi wetami prezydent zmusił rząd, premiera Donalda Tuska do pracy i do przedstawienia nie idealnych, ale zdecydowanie lepszych rozwiązań. W przypadku ustawy ukraińskiej zmusił do ograniczenia świadczeń dla obywateli Ukrainy, w szczególności tych, którzy nie pracują w Rzeczypospolitej - podkreślił Bogucki.
Ocenił, że rozwiązania zawarte w tej ustawie "to jest właściwie koniec turystyki z Ukrainy na koszt polskiego podatnika". - (W ustawie - red.) zostały wymienione konkretne świadczenia, które nie będą przysługiwać obywatelom Ukrainy niepracującym w Polsce, chociażby jeżeli chodzi o rehabilitację, programy lekowe, programy zdrowotne, kwestie wykupowania leków na receptę i wielu, wielu innych świadczeń, w tym np. zaćmy, świadczeń stomatologicznych - wymieniał Bogucki. Zaznaczył, że "ustawa nie jest idealna", a projekt prezydencki proponował lepsze, "jeszcze bardziej uszczelniające ten system" rozwiązania.
- To ostatnia ustawa, która została przez prezydenta w tej formule pomocowej, szczególnej pomocy [...] podpisana, bo dzisiaj nie ma podstaw i nie ma powodów, żeby tego rodzaju działania kontynuować - oświadczył podczas konferencji Bogucki. - Żadnej innej ustawy (w tej sprawie - red.) pan prezydent już nie podpisze. Musimy przejść na normalne warunki, czyli traktowanie obywateli Ukrainy przebywających na terytorium Rzeczypospolitej w taki sam sposób, jak wszystkich innych obcokrajowców - zaznaczył. Jak podkreślił, "prezydent Rzeczypospolitej nie pozwoli się szantażować i nie pozwoli szantażować Polaków".
Czytaj również: Prezydent Nawrocki zdecydował ws. zamrożenia cen prądu. Jest podpis
Szef prezydenckiej kancelarii zapowiedział też, że w poniedziałek zostaną złożone do marszałka Sejmu dwie propozycje legislacyjne. Jedna będzie dotyczyła "wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy, w tym obywatele Ukrainy, będą mogli ubiegać się o polskie obywatelstwo, które jest czymś absolutnie wyjątkowym". Drugi projekt obejmie natomiast "zmianę Kodeksu karnego i ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, tak żeby ścigać wszystkich, którzy będą próbowali, czy będą chcieli szerzyć banderyzm na terytorium Rzeczypospolitej, albo będą chcieli uskuteczniać kłamstwo wołyńskie" - poinformował Bogucki.
Przekazał też, że prezydent wycofa swój projekt, który trafił do Sejmu po sierpniowym wecie.