Twardy lockdown w Niemczech. Kiedy Polska weźmie przykład z sąsiadów?

i

Autor: Pixabay

Twardy lockdown w Niemczech przedłużony. Polska powinna wziąć przykład z sąsiadów? [Aktualizacja]

2021-03-24 9:21

Władze Niemiec przedłużyły twardy lockdown do 18 kwietnia. Początkowo w czasie Wielkanocy w Niemczech miały być wprowadzone dodatkowe restrykcje, ale premier Angela Merkel się z nich wycofała. Czy Polska powinna wziąć przykład z Niemiec i również zarządzić twardy lockdown? Sądząc z wypowiedzi naszych rządzących, pytanie nie brzmi już "czy?", ale "kiedy?".

Twardy lockdown w Niemczech przedłużony

Niemiecki rząd zdecydował o przedłużeniu lockdownu w tym kraju do 18 kwietnia 2021. Co więcej, dodatkowe restrykcje będą obowiązywać w okresie Wielkanocy. Aby zwalczyć trzecia falę pandemii koronawirusa, życie publiczne, gospodarcze i prywatne w Niemczech ma zostać zamknięte w okresie świąt wielkanocnych, jak nigdy dotąd od początku kryzysu. Oprócz świąt wielkanocnych Wielki Czwartek i Wielka Sobota mają być zdefiniowane jako "dni odpoczynku" z "zakazem gromadzenia się".

Dlatego, jeśli to możliwe, nie należy odprawiać nabożeństw wielkanocnych z bezpośrednim udziałem wiernych, a spotkania religijne powinny odbywać się jedynie wirtualnie. Rządy federalne i stanowe chcą zwrócić się do wspólnot religijnych z odpowiednim wnioskiem.

Dodatkowe obostrzenia będą też obowiązywały w regionach, w których siedmiodniowa częstość występowania zakażeń powyżej 100. Mają one obejmować godziny policyjne, zaostrzenie ograniczeń dotyczących kontaktów, wymóg noszenia przez pasażerów masek medycznych, nawet w prywatnych samochodach. 

[Aktualizacja]

- Zdecydowałem się na tę krótką konferencję prasową (...) nie po to, by przedstawić konieczne rozporządzenia dotyczące uzgodnionego w poniedziałek dodatkowego odpoczynku wielkanocnego, czyli dni odpoczynku w Wielki Czwartek i Wielką Sobotę, ale aby je wycofać - wyjaśniła Angela Merkel podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej. 

Dodała, że pomysł "odpoczynku wielkanocnego" został "zaprojektowany w jak najlepszych intencjach", jednak wątpliwości dotyczących wprowadzenia surowych restrykcji na święta nie można było rozwiać w tak krótkim czasie. Merkel powiedziała również, że bierze na siebie odpowiedzialność za tę decyzję. "Ten błąd jest wyłącznie moją winą" - powiedziała. "Głęboko tego żałuję i za to proszę o wybaczenie wszystkich obywateli" - oświadczyła kanclerz.

Lockdown w Niemczech trwa od połowy grudnia. Na lekkie poluzowanie ograniczeń zdecydowano się na początku marca, od tego czasu jednak liczba zakażeń zaczęła ponownie rosnąć.

Wczoraj w Niemczech zarejestrowano 10 943 nowe przypadki zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 i 290 zgonów z powodu COVID-19. Od początku epidemii w Niemczech koronawirusem zaraziło się 2 689 205 osób, a z powodu COVID-19 zmarło 75 708 osób.

Dzięki obostrzeniom, które w Niemczech trwają od grudnia, liczba zakażeń, mimo że utrzymuje się na wysokim poziomie, jest dużo niższa niż w innych krajach europejskich. Wczoraj [23.03] Niemcy były na piątym miejscu w rankingu nowych zakażeń. Dla porównania – pierwsze miejsce zajęły Włochy – 18 765 nowych zakażeń, a na drugim miejscu uplasowała się Polska z wynikiem 16 741 nowych zakażeń.

Czy Polska powinna wziąć przykład z Niemiec i wprowadzić twardy lockdown? Sądząc z wypowiedzi polityków, jesteśmy bardzo blisko takiej sytuacji.

Twardy lockdown w Polsce. Weźmy przykład z Niemców

Dziś minister Michał Dworczyk poinformował, że w ciągu doby przybyło w Polsce ponad 29 tys. nowych zakażeń. To najwyższy wynik od początku trwania epidemii w Polsce. Tak źle nie było nawet podczas listopadowego piku zakażeń, co zresztą podkreślił podczas porannego wywiadu w WP minister zdrowia Adam Niedzielski.

- Przypomnę, że w szczycie drugiej fali mieliśmy zajętość łóżek mniej więcej na poziomie 23 tysięcy, a my w tej chwili, dzisiaj, mamy zajętość tych łóżek powyżej 26,5 tysiąca - mówił Niedzielsk i dodał: Hospitalizacji jest więcej, mimo że liczba zakażeń jest porównywalna.

Tak wysokie liczby zakażeń skłaniają do dyskusji nad wprowadzeniem twardego lockdownu również w Polsce. Nowe obostrzenia mogą obejmować wprowadzenie dodatkowych limitów osób przebywających w sklepach, zmniejszenie liczby osób w kościołach, zamknięcie marketów budowanych i sklepów meblowych, ograniczenie możliwości przemieszczania się. Rząd może także ograniczyć możliwości spotykania się z osobami spoza naszego gospodarstwa domowego.

Konferencja prasowa w sprawie nowych obostrzeń przed Wielkanocą planowana jest na czwartek (25.03). To wtedy prawdopodobnie dowiemy się, jak będą wyglądały najbliższe tygodnie w Polsce. Czy obostrzenia zostaną wprowadzone, jak dużo ich będzie i jakich branż będą dotyczyły.

Rocznica COVID-19. Co zapamiętali mieszkańcy Lublina?