- Na kampusie Uniwersytetu Browna doszło do strzelaniny, a bilans rannych studentów rośnie.
- Dziewięć osób zostało rannych, osiem z nich jest w stanie krytycznym, a sprawca nadal pozostaje na wolności.
- Władze intensywnie poszukują napastnika; dowiedz się, jakie działania podjęto i co dalej z bezpieczeństwem studentów.
Rośnie liczba rannych po strzelaninie na kampusie Uniwersytetu Browna
Bilans sobotniej strzelaniny na kampusie Uniwersytetu Browna w Providence, w stanie Rhode Island, jest coraz poważniejszy. Jak poinformowała policja, liczba rannych wzrosła do dziewięciu osób, z czego osiem znajduje się w stanie krytycznym. Wszystkie ofiary to studenci prestiżowej uczelni należącej do tzw. Ivy League. Sprawca ataku wciąż pozostaje na wolności.
Strzelanina na kampusie Uniwersytetu Browna w Providence
Do strzelaniny doszło w pobliżu budynku Barus & Holley, w którym mieści się wydział inżynieryjny. Według zastępcy szefa policji w Providence Timothy’ego O’Hary, śledczym nie udało się dotąd ustalić ani tożsamości napastnika, ani jego aktualnego miejsca pobytu. Jedynym tropem jest nagranie wideo, na którym widać ubraną na czarno postać mężczyzny, prawdopodobnie około 30-letniego, idącego jedną z ulic w pobliżu kampusu. Na materiale nie widać jednak twarzy sprawcy.
Policja nie potwierdziła, czy napastnik nadal przebywa w okolicy miejsca ataku. Trwa intensywne przeszukiwanie budynków, w których mógł się ukryć. Studentom oraz mieszkańcom sąsiednich obiektów nakazano pozostanie w zamkniętych pomieszczeniach do odwołania. W działania zaangażowano około 400 funkcjonariuszy lokalnych i federalnych służb, w tym FBI.
Gubernator stanu Rhode Island Dan McKee poinformował, że pozostaje w stałym kontakcie z Federalnym Biurem Śledczym oraz że rozmawiał z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem. Amerykański przywódca odniósł się do tragedii we wpisie na platformie Truth Social, przekazując wyrazy wsparcia dla poszkodowanych studentów i ich rodzin.
Głos w sprawie zabrał także prokurator generalny Rhode Island Keith Hoffmann, który określił zdarzenie jako akt „bezsensownej przemocy” i podkreślił, że jest głęboko poruszony napływającymi informacjami. Dyrektor FBI Kash Patel zapewnił, że federalne służby wykorzystają wszystkie dostępne środki, aby jak najszybciej ustalić sprawcę i doprowadzić go przed wymiar sprawiedliwości.
Uniwersytet Browna pozostaje zamknięty do czasu zakończenia działań policji i zapewnienia pełnego bezpieczeństwa na kampusie. Władze uczelni zapowiedziały wsparcie psychologiczne dla studentów i pracowników. Strzelanina w Providence ponownie wywołała w USA debatę na temat bezpieczeństwa na uczelniach oraz narastającej fali przemocy z użyciem broni palnej.
Źródło: PAP