- Rosja zaatakowała amerykańskie przedsiębiorstwo produkujące ekspresy do kawy w obwodzie zakarpackim, raniąc co najmniej 15 osób, co skomentował Wołodymyr Zełenski jako "wymowne" uderzenie w cywilny cel.
- Tej samej nocy Rosja użyła 574 dronów uderzeniowych i 40 rakiet, atakując infrastrukturę cywilną i budynki mieszkalne, co Zełenski nazwał "szaleńczym antyrekordem".
- Zełenski podkreślił brak sygnałów z Moskwy o chęci do konstruktywnych negocjacji i wezwał do silnych sankcji i wysokich taryf celnych.
- W odpowiedzi na eskalację agresji, Donald Trump planuje zorganizować spotkanie Zełenskiego z Putinem, a Emmanuel Macron zapowiedział zaostrzenie sankcji wobec Rosji w przypadku niepowodzenia negocjacji.
- Więcej informacji znajdziesz na eska.pl
Rosyjski atak na amerykańską firmę
Do dramatycznych wydarzeń doszło minionej nocy w obwodzie zakarpackim. Rosja wystrzeliła kilka pocisków manewrujących, które trafiły w amerykańskie przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją codziennych przedmiotów, takich jak ekspresy do kawy. – Wykorzystano kilka pocisków manewrujących (do uderzenia) w amerykańskie przedsiębiorstwo na Zakarpaciu. To było zwykłe cywilne przedsiębiorstwo, amerykańska inwestycja. Produkowali codzienne przedmioty, takie jak ekspresy do kawy. I to również stało się celem Rosjan. Bardzo wymowne – skomentował Wołodymyr Zełenski.
Ukraiński prezydent poinformował, że w wyniku ataku rannych zostało co najmniej 15 osób. W zakładzie trwała akcja gaśnicza, a równocześnie ratownicy interweniowali w innych regionach kraju. Łącznie tej nocy Rosja użyła aż 574 dronów uderzeniowych i 40 rakiet, z których dużą część udało się zniszczyć ukraińskiej obronie powietrznej.
– Minionej nocy rosyjska armia ustanowiła jeden ze swoich szaleńczych antyrekordów. Atakowano przedsiębiorstwa infrastruktury cywilnej, budynki mieszkalne, naszych ludzi – dodał Zełenski na Telegramie.
Kreml nie daje sygnałów do negocjacji
Prezydent Ukrainy zaznaczył, że mimo prób mediacji ze strony Zachodu, Moskwa nie wykazuje chęci do konstruktywnych rozmów. – Rosjanie przeprowadzili ten atak tak, jak by nic się nie zmieniało. Jak by nie było żadnych wysiłków świata, by powstrzymać tę wojnę. Potrzebna jest reakcja. Do tej pory nie ma żadnego sygnału z Moskwy, że naprawdę zamierzają przystąpić do konstruktywnych negocjacji i zakończyć tę wojnę. Potrzebny jest nacisk. Silne sankcje, wysokie taryfy celne – podkreślił Zełenski.
Atak na amerykańskie przedsiębiorstwo miał wymiar symboliczny – uderzenie w inwestycję ze Stanów Zjednoczonych pokazuje, że Rosja nie waha się atakować obiektów powiązanych z zagranicznymi partnerami Ukrainy.
Zachód apeluje o silniejsze sankcje
W odpowiedzi na eskalację agresji ze strony Moskwy rośnie presja na dodatkowe działania ze strony Zachodu. Prezydent USA Donald Trump poinformował, że planuje zorganizować spotkanie Zełenskiego z Władimirem Putinem w sprawie zakończenia wojny. Podkreślił też gotowość Ameryki do wsparcia Europy w zapewnieniu Ukrainie bezpieczeństwa.
Jednocześnie prezydent Francji Emmanuel Macron, uczestniczący w europejskiej delegacji do Waszyngtonu, zaznaczył, że jeśli negocjacje zakończą się niepowodzeniem, konieczne będzie zaostrzenie sankcji wobec Rosji. Jak przekazała agencja AFP, stanowisko Paryża jasno wskazuje, że bez realnych działań Kremla droga do pokoju pozostaje zamknięta.
Oprac. Marcin Paczkowski, źródło: PAP.
Polecany artykuł: