Polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe. Tusk spotkał się z Merzem

2025-12-01 15:06

W poniedziałek, 1 grudnia po godz. 14:30 kanclerz Niemiec Friedrich Merz powitał premiera Donalda Tuska, który wraz z członkami swojego gabinetu przybył do Berlina na 17. polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe dotyczące m.in. bezpieczeństwa. Tuż po powitaniu zaplanowano rozmowę polityków w cztery oczy. W tym czasie poszczególni ministrowie i wiceministrowie polskiego rządu spotkają się też ze swoimi odpowiednikami z rządu Niemiec.

Donald Tusk w Berlinie

i

Autor: Radek Pietruszka/ PAP

Donald Tusk z ministrami w Berlinie

W polskiej delegacji, oprócz premiera, są m.in. wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski, wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSWiA Marcin Kierwiński oraz ministrowie: infrastruktury Dariusz Klimczak, finansów Andrzej Domański, kultury Marta Cienkowska, energii Miłosz Motyka oraz pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna.

Po godz. 15:00 planowana jest konferencja prasowa szefów rządów. Tuż przed przewidziano ceremonię przekazania Polsce zrabowanych dóbr kultury.

Czytaj również: Zrabowane skarby wracają z Niemiec do Polski. "Historyczny dzień"

Czego będą dotyczyły polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe?

Ok. godz. 16:00 zaplanowano natomiast posiedzenie przedstawicieli obu rządów. Wspólnym obradom będzie przewodniczyć gospodarz, kanclerz Merz oraz premier Tusk. Mają być poruszone kwestie dotyczące współpracy dwustronnej, bezpieczeństwa, infrastruktury oraz zagadnienia związane z agendą UE.

Rozmowy mają też dotyczyć współpracy w dziedzinie obronności. W podrzeszowskiej Jasionce od początku roku były rozmieszczone niemieckie baterie Patriot. W grudniu misję ochrony lotniska mają przejąć baterie holenderskie. Z kolei na lotnisku pod Malborkiem, gdzie zlokalizowana jest 22. Baza Lotnictwa Taktycznego, od grudnia rozmieszczone mają zostać dwa niemieckie Eurofightery.

Wśród tematów do omówienia między rządami obu państw jest też m.in. kwestia migracji i kontroli na granicach oraz stałego upamiętnienia polskich ofiar niemieckiej agresji i okupacji. W Berlinie docelowo miał powstać Dom Niemiecko-Polski wraz z pomnikiem. Na razie jest tylko pomnik tymczasowy w postaci ważącego prawie 30 ton głazu z tablicą, na której napisano po polsku i po niemiecku: "Polskim ofiarom nazizmu i ofiarom niemieckiej okupacji i terroru w Polsce 1939-1945".

BUDZISZ: NIEMCY KUPIĄ SOBIE CZAS NASZYM KOSZTEM?
Co ludzie powiedzą?
W tym polskim mieście żyje się lepiej niż w Niemczech?! Młodzi już nie potrzebują zachodu - Co Ludzie Powiedzą