Sukces polskich siatkarek w Lidze Narodów
W niedzielne popołudnie 27 lipca w łódzkiej Atlas Arenie polskie siatkarki stanęły do walki o brązowy medal Ligi Narodów. Ich przeciwniczkami były Japonki, które w półfinale uległy po zaciętym tie-breaku Brazylii. Dla obu zespołów był to rewanż za spotkanie w fazie interkontynentalnej, w którym górą były Azjatki, wygrywając 3:1 przed własną publicznością. Tym razem jednak to Polki, wspierane przez ponad 10 tysięcy kibiców, miały przewagę własnego parkietu.
Podopieczne trenera Stefano Lavariniego od samego początku pokazały, że porażka w półfinale z Włochami (0:3) nie złamała ich ducha walki. Zdeterminowane i skoncentrowane na celu, biało-czerwone ruszyły do ataku, chcąc zapewnić sobie miejsce na podium.
Polki zwyciężyły z Japonkami 3:1
Pierwszy set to popis gry Polek. Niemal bezbłędne w ataku, z bardzo dobrze funkcjonującym blokiem, w którym wyróżniała się Magdalena Jurczyk, skutecznie zatrzymywały najgroźniejsze zawodniczki Japonii. Do tego dołożyła się świetna dyspozycja Magdaleny Stysiak, której ataki dawały prowadzenie 8:3, 17:10 i 22:14. Wygrana w tej partii nie była zagrożona, a piłkę setową zapewnił blok Agnieszki Korneluk na Airi Miyabe.
Niestety, w drugim secie Polki nie zdołały utrzymać tego samego poziomu gry. Seria nieudanych zagrań Stysiak, Martyny Czyrniańskiej i Korneluk dała Japonkom prowadzenie 3:0. Azjatki długo utrzymywały trzypunktową przewagę. Ostatecznie biało-czerwonym udało się zmniejszyć straty, a po bloku na Ishikawie doprowadzić do remisu 20:20. Mimo objęcia prowadzenia 23:22, końcówka należała do Japonek, które wyrównały stan meczu.
Trzeci set przyniósł kibicom wiele radości. Początkowo gra obu zespołów była nieco chaotyczna, ale to Polki od początku punktowały lepiej, prowadząc 7:5, 12:10, 15:13. Często korzystały na błędach rywalek, ale z czasem przejęły inicjatywę i zaczęły budować coraz większą przewagę. Po dwóch autowych atakach Yukiko Wady było 18:13, a po bloku Korneluk na japońskiej atakującej – 20:14. Set zakończył się wynikiem 25:16, a do piłki setowej doprowadziła Martyna Łukasik, którą skończyła Korneluk.
Czwarta partia była pełna nerwowości i chaosu w grze Polek. Proste nieporozumienia kosztowały je utratę prowadzenia (13:14), a Japonki odzyskały swój rytm gry. Po asie serwisowym Łukasik (16:16) mecz znów stał się bardzo zacięty. Ważne punkty środkiem zdobywała Korneluk, dając prowadzenie 19:18 i 20:19, a po ataku Stysiak – 21:19. W jeszcze lepszej sytuacji Polki były po kolejnym bloku. Japonki obroniły jedną piłkę meczową, ale kolejną akcję zakończyła Stysiak, pieczętując zwycięstwo i brązowy medal dla Polek.
Wielki finał bez udziału Polek
W finale turnieju w łódzkiej Atlas Arenie zmierzą się Włoszki, zwyciężczyni ubiegłorocznej edycji, z Brazylijkami. Finał rozpocznie się o godz. 20:00.