Które zabawki okazały się niebezpieczne? Wyniki kontroli
Wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy, że kolorowe i pozornie niewinne zabawki mogą stanowić poważne zagrożenie. Najnowszy raport Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) nie pozostawia złudzeń. Kontrolerzy wzięli pod lupę produkty, które najczęściej trafiają w ręce dzieci – grające samochodziki, interaktywne telefony czy instrumenty perkusyjne. Wyniki są niepokojące.
Inspektorzy z wojewódzkich inspektoratów Inspekcji Handlowej przeprowadzili kontrole w ośmiu województwach, m.in. w Krakowie, Łodzi i Wrocławiu, w okresie od kwietnia do lipca 2025 roku. Sprawdzono łącznie 50 modeli zabawek dźwiękowych, z których aż 49 pochodziło z Chin, a jedna z Polski. Badania laboratoryjne ujawniły poważne uchybienia.
Głównym problemem okazał się hałas. Jak podaje UOKiK, aż osiem modeli zabawek emitowało zbyt głośne dźwięki, stwarzając realne ryzyko uszkodzenia słuchu u dzieci. W pięciu przypadkach szczytowy poziom ciśnienia akustycznego przekraczał 110 dB, co jest porównywalne z hałasem na głośnym koncercie. W kolejnych trzech modelach norma 90 dB również została przekroczona.
To jednak nie wszystko. Wady konstrukcyjne wykryto łącznie w 10 modelach. Poza hałasem, zagrożenia obejmowały:
- Ryzyko zadławienia: W jednej z zabawek znaleziono zbyt małe elementy, które dziecko mogłoby łatwo połknąć.
- Ryzyko skaleczenia: Inny produkt posiadał ostre krawędzie, grożące zranieniem podczas zabawy.
Co grozi za sprzedaż wadliwych produktów?
Kontrola wykazała również liczne nieprawidłowości formalne. W 10 modelach brakowało kluczowych informacji – sześć nie miało wymaganych ostrzeżeń, a w dwóch instrukcja była napisana wyłącznie w języku obcym. Zdarzały się też przypadki braku danych producenta czy nieprawidłowo sporządzonej deklaracji zgodności. Jedna z zabawek nie posiadała nawet obowiązkowego oznakowania CE, które potwierdza, że produkt spełnia unijne normy bezpieczeństwa.
UOKiK zapowiada konsekwencje. Wobec 7 modeli zabawek z wadami konstrukcyjnymi mogą zostać wszczęte postępowania i nałożone kary finansowe. Inspekcja Handlowa przesłała już do Prezesa UOKiK pięć wniosków w tej sprawie. W trzech przypadkach, gdzie stwierdzono jedynie braki formalne, przedsiębiorcy zobowiązali się do przeprowadzenia działań naprawczych i uzupełnienia dokumentacji.
Bydgoszczanin ogołacał sklepy z zabawkami: