MSZ zabiera głos po zamachu w Sydney. Są informacje o Polakach

2025-12-14 17:12

Polskie MSZ poinformowało, że nie ma żadnych sygnałów, by w zamachu terrorystycznym na plaży Bondi w Sydney ucierpieli polscy obywatele. Jednocześnie premier Donald Tusk złożył kondolencje rodzinom ofiar i potępił antysemityzm, który – jak podkreślił – prowadzi do aktów przemocy.

Zamach terrorystyczny w Sydney. MSZ przekazało informacje o Polakach

W niedzielę rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maciej Wewiór przekazał, że resort nie posiada informacji, aby w ataku na plaży Bondi w Australii ucierpieli Polacy. Jak zaznaczył, MSZ monitoruje sytuację po dramatycznych wydarzeniach, do których doszło w Sydney.

W zamachu terrorystycznym zginęło co najmniej 11 osób oraz jeden z napastników, a 29 rannych trafiło do szpitali. Do ataku doszło w niedzielę, gdy zgromadzeni na plaży australijscy Żydzi przystąpili do zapalania chanukowej świecy. Jeden ze sprawców poniósł śmierć, drugi został zatrzymany przez policję.

Do tragedii odniósł się premier Donald Tusk, który opublikował wpis w mediach społecznościowych w języku angielskim. 

- Składam najszczersze kondolencje rodzinom ofiar straszliwego ataku terrorystycznego na plaży Bondi w Sydney. Antysemityzm, gdziekolwiek się pojawia, prowadzi do aktów przestępczości. Dziś Polska łączy się z Australią w tym momencie żałoby - napisał premier na X. 

Co wiadomo o ataku terrorystycznym w Australii?

Australijska policja potwierdziła, że napastnicy użyli broni długiej. Funkcjonariusze odnaleźli także pojazd, w którym prawdopodobnie znajdują się improwizowane ładunki wybuchowe. Podobne urządzenie miało zostać podłożone pod kładką, z której prowadzony był ostrzał. Na miejscu działają jednostki pirotechniczne, a służby zostały postawione w stan podwyższonej gotowości.

Atak został oficjalnie uznany za zamach terrorystyczny, a śledztwo przejęła jednostka antyterrorystyczna. Premier stanu Nowa Południowa Walia Chris Minns potwierdził, że był to celowy atak wymierzony w społeczność żydowską. Wśród ofiar śmiertelnych znalazł się rabin Eli Schlanger, a wśród rannych są także dwaj policjanci.

Minister spraw zagranicznych Izraela Gideon Saar oświadczył, że przed atakiem do władz Australii docierały sygnały ostrzegawcze, które – jego zdaniem – zostały zlekceważone. Prezydent Izraela Icchak Hercog wezwał z kolei australijski rząd do zdecydowanej walki z falą antysemityzmu, która – jak ocenił – w ostatnich latach narasta w kraju.

Źródło: PAP

7 lat po zamachu. Czy na jarmarkach w Berlinie jest bezpiecznie?