Piranie

i

Autor: fot. pixabay.com/Analoup

Krwiożercze piranie zabiły cztery osoby, kilkanaście osób zostało rannych!

2022-01-08 10:46

Obecnie w Paragwaju trwa lato. Niestety wejście w tym okresie do rzek wiąże się obecnie z narażeniem się na utratę zdrowia lub życia. Chociaż piranie zawsze występowały w lokalnych rzekach to teraz stały się one wyjątkowo agresywne i niebezpieczne dla każdej osoby, która wejdzie do wodzy. Dlaczego? Więcej informacji na temat znajdziecie w artykule.

Piranie atakują i zabijają ludzi

Obecnie w Paragwaju trwa lato. Fala upałów, skłoniła wiele osób do szukania ochłody w lokalnych rzekach. Niestety obecnie wejście do rzek może zakończyć się tragedią - informacje o licznych atakach piranii podał dziennik "La Nacion".

Piranie atakują gromadnie. Ciało atakowanego rozcinają zębami i wyrywają je małymi kawałkami. Pierwszą ofiarą tych agresywnych ryb padł 22-latek, który kąpał się w wodach rzeki Paragwaj w Itá Enramada. Członkowie jego rodziny zauważyli, że młody chłopak, nie wynurzył się spod tafli wody. Wezwano policję. Ciało młodego mężczyzny znaleziono 45 minut później. Jak podają media było ono poważnie okaleczone przez piranie. Kolejną ofiarą piranii był 49-latek z Puerto Rosario. Znaleziono go z rozszarpaną przez ryby twarzą. Sekcja wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny był atak serca. Kolejne dwie ofiary krwiożerczych ryb wyłowiono w niedzielę z rzeki Tebicuary w Villa Florida.

Jak donoszą Paragwajskie media co najmniej 12 osób zostało rannych w rzece Parana. Kilkadziesiąt pogryzionych osób zostało także w rzece Jejuimi w pobliżu Villa Ygatimi. Ataki miały miejsce również w Argentynie.

Jak wyjaśnia lokalny biolog piranie mają obecnie okres lęgowy i z wyjątkową zaciekłością bronią swoich młodych. Każda osoba, która wejdzie do rzeki w pobliżu miejsc lęgowych piranii, jest traktowana jako zagrożenie dla ich potomstwa. W tym kraju występuje osiem gatunków piranii, ludzi atakują zwykle dwa – serrasalmus marginatus i serrasalmus maculatus.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!