Koniec z gotówką w Albanii? Ten kraj ma plan, ale Albańczycy trzymają pieniądze pod materacem

2025-08-05 13:22

Albania ma jeden z najśmielszych planów w Europie: całkowita rezygnacja z gotówki do 2030 roku. Premier Edi Rama chce, by każda, nawet najmniejsza transakcja była cyfrowa. Na drodze do tej rewolucji stoi jednak potężna przeszkoda - sami Albańczycy, którzy bankom ufają mniej niż materacom, pod którymi, jak głosi żart, trzymają swoje oszczędności.

Karta kredytowa

i

Autor: Pixabay.com Karta kredytowa (zdj. ilustracyjne)
  • Albania planuje do 2030 roku całkowicie zrezygnować z gotówki na rzecz płatności cyfrowych, co ma pomóc w walce z szarą strefą.
  • W kraju, gdzie gotówka dominuje, a wiele osób nie ufa bankom i nie posiada konta, wprowadzenie tego planu napotka poważne wyzwania.
  • Szara strefa w Albanii może stanowić nawet 50% PKB, a cyfryzacja ma sprawić, że każda transakcja zostawi ślad, utrudniając unikanie podatków.
  • Czy Albanii uda się przejść do w pełni cyfrowej gospodarki, pomimo głęboko zakorzenionej kultury gotówkowej i braku zaufania do instytucji finansowych?

Premier Albanii Edi Rama ogłosił plan, który brzmi jak scenariusz futurystycznego filmu: do 2030 roku kraj ma całkowicie pożegnać się z gotówką. Od zakupu chleba po opłacenie czynszu - wszystko ma odbywać się cyfrowo. Jak jednak donosi portal Politico, ta śmiała wizja zderza się z twardą rzeczywistością, w której Albańczycy od lat wolą trzymać pieniądze "pod materacem, tuż obok kałasznikowa".

Pomysł albańskiego rządu jest bez wątpienia rewolucyjny. W kraju, gdzie w wielu miejscach płatność kartą graniczy z cudem, rząd chce w ciągu zaledwie kilku lat przeskoczyć do w pełni cyfrowej gospodarki. Cel jest szczytny, ale droga do jego realizacji wyboista.

Gotówka króluje, czyli albańska rzeczywistość

Każdy, kto odwiedził Albanię, wie, że bez pliku lokalnej waluty w kieszeni ani rusz. "Gotówka króluje" - to jedna z podstawowych rad, jakie można znaleźć w przewodnikach turystycznych. O ile duże sieciówki i restauracje w turystycznych centrach akceptują karty, o tyle w lokalnych kawiarniach, butikach czy sklepach spożywczych próba płatności plastikiem często kończy się uśmiechem i wskazaniem na banknoty.

To nie tylko kwestia przyzwyczajenia. To głęboko zakorzeniona kultura, która sprawia, że większość społeczeństwa po prostu preferuje fizyczny pieniądz.

Skąd ten pośpiech? Walka z szarą strefą

Główną motywacją premiera Ramy nie jest jednak pogoń za nowoczesnością, a walka z potężnym problemem, jakim jest w Albanii szara strefa. Jak zwróciła uwagę Komisja Europejska w swoim raporcie za 2024 rok, "rozległa nieformalna gospodarka" dusi konkurencyjność i utrudnia prowadzenie biznesu. Szacuje się, że ta część gospodarki, która działa "pod ladą" i umyka oficjalnym statystykom, może stanowić od 29% do nawet 50% PKB kraju.

Całkowita cyfryzacja transakcji miałaby sprawić, że każda płatność zostawiłaby po sobie ślad, co znacząco utrudniłoby unikanie opodatkowania.

Największa bariera: nie ufamy bankom

Plan rządu ma jednak fundamentalną wadę: opiera się na instytucjach, którym Albańczycy po prostu nie ufają. Badanie przeprowadzone przez Albańskie Stowarzyszenie Banków jest bezlitosne - zaledwie 34% populacji darzy banki zaufaniem. To nie tylko puste liczby. Według danych Banku Światowego, mniej niż połowa Albańczyków posiada konto bankowe.

Jak zauważają cytowani przez Politico eksperci, banki same na to zapracowały, utrzymując "dyskryminujące stopy procentowe" i pobierając wysokie opłaty za przelewy międzynarodowe, co zniechęca do korzystania z ich usług, zwłaszcza emigrantów.

Jaki jest plan rządu na tę rewolucję?

Mimo tych przeszkód, rząd nie zamierza rezygnować. Jak powiedział portalowi Politico Spiro Brumbulli, sekretarz generalny Albańskiego Stowarzyszenia Bankowego, opracowywany jest plan działania. Kolejne kroki mają obejmować:

  • Wprowadzenie limitów na zakupy dokonywane gotówką.
  • Integrację z unijnym systemem płatności SEPA, co ułatwiłoby i potaniło przelewy.

Eksperci wskazują, że sukces całego przedsięwzięcia zależy od stworzenia taniej i powszechnie dostępnej infrastruktury cyfrowej. Być może w grę wejdzie nawet cyfrowa waluta banku centralnego lub krajowa platforma płatności natychmiastowych.

Radio ESKA Google News