Czarnobyl sarkofag

i

Autor: materiały prasowe Konstrukcja sarkofagu w Czarnobylu waży około 36 tys. ton

Kolejne wybuchy w Czarnobylu. Eksperci ostrzegają: nie można wykluczyć katastrofy

2021-05-14 9:55

Elektrownia w Czarnobylu po raz kolejny daje o sobie znać. Tym razem naukowcy odkryli, iż z pomieszczeń wydobywa się coraz silniejsza fala neutronów, co sugeruje postępujący wzrost liczby rozszczepień. - Istnieje wiele niewiadomych. Nie możemy jednak wykluczyć, iż dojdzie do wypadku - ostrzega Maksim Savelyev, badacz NPP IPB. Inni eksperci dodają, iż to co się dzieje jest powodem do niepokoju.

W ciągu ostatnich pięciu lat czujniki monitorujące emisję neutronów głęboko pod gruzami elektrowni jądrowej w Czarnobylu odnotowały stopniowy wzrost aktywności, a eksperci nie mają dokładnej odpowiedzi na pytanie dlaczego tak się dzieje. Zawalające się ściany i stropy sprawiły, że do niektórych pomieszczeń wewnątrz kompleksu od 35 lat nie dotarł nikt, nawet zdalnie sterowane roboty. I to właśnie w tych pomieszczeniach ma dochodzić do niepokojących zdarzeń.

Jakie są objawy nużycy?

- Jest to powód do niepokoju, ale nie stan alarmowy - mówi Neil Hyatt z Uniwersytetu Sheffield w Wielkiej Brytanii.

Przy wystarczająco wysokim stężeniu atomów reakcja łańcuchowa utraconych neutronów może w krótkim czasie wygenerować ogromną ilość energii, co może mieć potencjalnie wybuchowe konsekwencje. Skąd to wszystko się wzięło? Jedna z hipotez głosi, iż do niebezpiecznych reakcji dochodzi za sprawą szczelnej kopuły, którą postawiono tutaj w 2016 roku. Powoduje ona, iż do środka hali nie dostaje się woda deszczowa, ta nie spływa wewnątrz i nie hamuje pewnych procesów, które mogła wcześniej hamować. W efekcie tego temperatura wewnątrz rośnie a elektrownia ponownie staje się coraz bardziej niebezpieczna.

Eksperci alarmują, iż przestrzeń pod starym reaktorem bloku 4 - niegdyś pomieszczeniem 305/2 - wciąż tętni życiem, a emisje neutronów powoli, ale jednak znacznie wzrastają od czasu rozpoczęcia budowy kopuły. Eksperci szacują, że liczba neutronów w pokoju 305/2 podwoiła się w ciągu ostatnich czterech lat.

Co więc będzie dalej? Czy grozi nam wybuch? Eksperci alarmują, iż nie ma powodu do stanu alarmowego ale sytuację trzeba kontrolować. Jeśli sytuacja się nie poprawi, jednym z rozwiązań ma być przewiercenie się do pomieszczenia i wpompowanie do środka np. azotanu gadolinu, który wchłania zbyt wiele neutronów.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]

Sonda
Czy zakaz handlu w niedziele powinien być zniesiony w czasie pandemii?