Kartele i statki z bydłem pełne kokainy. „Logistyczny koszmar” dla służb w Europie

2025-12-02 11:48

Brytyjski dziennik „The Telegraph” opisuje szokujący sposób działania karteli narkotykowych. Według źródeł wywiadowczych kokaina trafia do Europy na statkach przewożących chore i martwe bydło. Służby graniczne niechętnie kontrolują takie jednostki, co sprzyja przemytnikom. Eksperci mówią o ogromnym wyzwaniu logistycznym dla policji.

Policja sygnał

i

Autor: Pro/ Canva.com

Jak kartele wykorzystują statki z bydłem do przemytu kokainy do Europy?

Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem – tak wynika z ustaleń brytyjskiego dziennika „The Telegraph”, który powołuje się na źródła wywiadowcze. Według tych informacji grupy przestępcze ładują na wysłużone jednostki nawet po kilkanaście tysięcy sztuk bydła, w tym chore i padłe zwierzęta, a następnie wykorzystują je jako przykrywkę do przewozu ogromnych partii kokainy przeznaczonej dla Europy. Policja ma unikać przejmowania takich statków, ponieważ opieka nad tysiącami krów określana jest jako „koszmar logistyczny”, a fatalne warunki na pokładzie i intensywny odór skutecznie zniechęcają służby graniczne do szczegółowych kontroli.

Jak wygląda trasa przemytników i gdzie ukrywana jest kokaina na statkach?

Źródła z Centrum Analiz i Operacji Morskich do spraw Narkotyków opisują, że w portach kontrolowanych przez gangi w Brazylii oraz w kolumbijskiej Cartagenie na zniszczone statki ładuje się jednorazowo nawet około dziesięciu tysięcy krów. Następnie jednostki wypływają w rejs przez Karaiby, gdzie z mniejszych statków przejmują ładunki kokainy, których wartość ma sięgać około czterystu pięćdziesięciu milionów funtów. Według tych samych źródeł załogi ukrywają narkotyki w silosach zbożowych oraz innych zakamuflowanych przestrzeniach na pokładzie, co dodatkowo utrudnia wykrycie kontrabandy podczas ewentualnej kontroli.

Oficjalnie takie statki kierują się do portów w Libanie lub Egipcie, gdzie przepisy sanitarne dotyczące zwierząt hodowlanych są mniej surowe niż w państwach europejskich. Po drodze część kokainy, przeznaczona docelowo do portów w Antwerpii i Rotterdamie, trafia na pontony wyposażone w urządzenia nawigacyjne, z których ładunek jest następnie podejmowany i przemycany dalej do Belgii oraz Holandii. Według źródeł z Centrum Analiz i Operacji Morskich do spraw Narkotyków ta metoda jest na tyle skuteczna, że przez ostatnie osiemnaście lat w Europie udało się zatrzymać tylko jeden statek z bydłem przewożący kokainę, choć co tydzień z Ameryki Południowej ma wypływać co najmniej jedna podejrzana jednostka tego typu.

Dlaczego służby tak rzadko zatrzymują statki z bydłem i kokainą?

Analityk Centrum Analiz i Operacji Morskich do spraw Narkotyków powiedział „The Telegraph”, że władze portowe nie chcą, aby cuchnące statki z bydłem cumowały w ich portach. Dodatkowo podkreślono, że psy tropiące w takich warunkach praktycznie nie spełniają swojej roli, co jest doskonale wykorzystywane przez przemytników. Koszty dokładnego przeszukania jednostki bez szczegółowych danych wywiadowczych dotyczących miejsca ukrycia narkotyków byłyby ogromne – w grę wchodziłoby wprowadzenie statku do portu, wyprowadzenie całego bydła oraz wezwanie wszystkich właściwych służb do przeprowadzenia kontroli na bardzo dużym statku.

Dziennik przypomina, że dwudziestego czwartego stycznia dwa tysiące dwudziestego trzeciego roku hiszpańska policja po raz pierwszy w historii zatrzymała na wodach europejskich statek przewożący bydło i jednocześnie przemycający kokainę. Uzbrojeni funkcjonariusze przechwycili stumetrową jednostkę Orion V w odległości sześćdziesięciu dwóch mil morskich na południowy zachód od Wysp Kanaryjskich, gdy płynęła z Kolumbii do Libanu. Policjanci odkryli cztery i pół tony kokainy schowane w silosach, poruszając się w warstwie nieczystości na pokładzie – tę sytuację opisano jako przykład ekstremalnie trudnych warunków pracy służb podczas takich akcji. Na koniec podkreślono, że według brytyjskiego dziennika „The Telegraph” kartele narkotykowe wykorzystują statki załadowane chorym i martwym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy, która ostatecznie trafia do Europy, co stanowi poważne wyzwanie dla europejskich służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo granic morskich.

M jak miłość. Artur ojcem Agnes! Nie zdąży mu powiedzieć, bo ucieknie przed Martinem
Rz czy ż? Ó czy u? To największe pułapki w polskiej ortografii
Pytanie 1 z 25
Pióro czy piuro?